| co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Wto 16:23, 17 Wrz 2013 |
|
|
|
Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
|
|
|
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Wto 16:27, 17 Wrz 2013 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
Przecież jeszcze lato jest. I temperatury całkiem znośne. I już włączać? A w przyszłym roku znowu będzie narzekanie na rozliczenie... |
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Wto 19:17, 17 Wrz 2013 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
Przecież jeszcze lato jest. I temperatury całkiem znośne. I już włączać? A w przyszłym roku znowu będzie narzekanie na rozliczenie... |
Jak Ci gorąco nie nie korzystaj z ogrzewania. Inni mają inne zdanie, a poza tym to ich sprawa czy chcą płacić, czy nie. Nikt poza tym nie narzekał na to ile zużył GJ, tylko jak spółdzielnia wylicza stawki i co do nich dolicza. |
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Wto 20:38, 17 Wrz 2013 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
Przecież jeszcze lato jest. I temperatury całkiem znośne. I już włączać? A w przyszłym roku znowu będzie narzekanie na rozliczenie... |
Jak Ci gorąco nie nie korzystaj z ogrzewania. Inni mają inne zdanie, a poza tym to ich sprawa czy chcą płacić, czy nie. Nikt poza tym nie narzekał na to ile zużył GJ, tylko jak spółdzielnia wylicza stawki i co do nich dolicza. |
Niestety to także moja sprawa. Bo włączanie i wyłączanie ogrzewania poza sezonem grzewczym (do którego jest jeszcze miesiąc!) kosztuje dodatkowo. I wszyscy za to zapłacą. Dlatego włączanie ogrzewania, bo trafił się jeden deszczowy dzień, jest bez sensu. |
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Śro 7:27, 18 Wrz 2013 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
Przecież jeszcze lato jest. I temperatury całkiem znośne. I już włączać? A w przyszłym roku znowu będzie narzekanie na rozliczenie... |
Jak Ci gorąco nie nie korzystaj z ogrzewania. Inni mają inne zdanie, a poza tym to ich sprawa czy chcą płacić, czy nie. Nikt poza tym nie narzekał na to ile zużył GJ, tylko jak spółdzielnia wylicza stawki i co do nich dolicza. |
Niestety to także moja sprawa. Bo włączanie i wyłączanie ogrzewania poza sezonem grzewczym (do którego jest jeszcze miesiąc!) kosztuje dodatkowo. I wszyscy za to zapłacą. Dlatego włączanie ogrzewania, bo trafił się jeden deszczowy dzień, jest bez sensu. |
Jeden deszczowy dzień? Może wczoraj wróciłeś z wakacji w Egipcie?
Od dwóch tygodni jest taka deszczowa pogoda i zimne noce.
Nie ma żadnych sezonów grzewczych, tylko włącza się CO kiedy temperatura przez 3 dni spada poniżej 15 stopni, więc nie oszczędzaj na zdrowiu innych, a szczególnie dzieci. |
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Śro 8:46, 18 Wrz 2013 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
Przecież jeszcze lato jest. I temperatury całkiem znośne. I już włączać? A w przyszłym roku znowu będzie narzekanie na rozliczenie... |
Jak Ci gorąco nie nie korzystaj z ogrzewania. Inni mają inne zdanie, a poza tym to ich sprawa czy chcą płacić, czy nie. Nikt poza tym nie narzekał na to ile zużył GJ, tylko jak spółdzielnia wylicza stawki i co do nich dolicza. |
Niestety to także moja sprawa. Bo włączanie i wyłączanie ogrzewania poza sezonem grzewczym (do którego jest jeszcze miesiąc!) kosztuje dodatkowo. I wszyscy za to zapłacą. Dlatego włączanie ogrzewania, bo trafił się jeden deszczowy dzień, jest bez sensu. |
Jeden deszczowy dzień? Może wczoraj wróciłeś z wakacji w Egipcie?
Od dwóch tygodni jest taka deszczowa pogoda i zimne noce.
Nie ma żadnych sezonów grzewczych, tylko włącza się CO kiedy temperatura przez 3 dni spada poniżej 15 stopni, więc nie oszczędzaj na zdrowiu innych, a szczególnie dzieci. |
Mam dzieci i nie jeżdżę do Egiptu. Chodzę po Warszawie i może pomijajac wczorajszy dzień ciągle widywało się ludzi chodzących na krótki rękaw. Noce owszem są chłodniejsze, bo to już wrzesień, ale tragizowanie o chorych dzieciach to już lekkie przegięcie. Temperatury w ciągu dnia dochodziły ostatnio jeszcze ciągle pod 20 stopni, a ogrzewanie włącza się jak spadają poniżej 10.
A jak chcesz mieć zdrowe dzieci, to nie trzymaj ich ciągle w cieplarnianych warunkach, bo nie tędy droga. |
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Śro 16:16, 18 Wrz 2013 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
Przecież jeszcze lato jest. I temperatury całkiem znośne. I już włączać? A w przyszłym roku znowu będzie narzekanie na rozliczenie... |
Jak Ci gorąco nie nie korzystaj z ogrzewania. Inni mają inne zdanie, a poza tym to ich sprawa czy chcą płacić, czy nie. Nikt poza tym nie narzekał na to ile zużył GJ, tylko jak spółdzielnia wylicza stawki i co do nich dolicza. |
Niestety to także moja sprawa. Bo włączanie i wyłączanie ogrzewania poza sezonem grzewczym (do którego jest jeszcze miesiąc!) kosztuje dodatkowo. I wszyscy za to zapłacą. Dlatego włączanie ogrzewania, bo trafił się jeden deszczowy dzień, jest bez sensu. |
Jeden deszczowy dzień? Może wczoraj wróciłeś z wakacji w Egipcie?
Od dwóch tygodni jest taka deszczowa pogoda i zimne noce.
Nie ma żadnych sezonów grzewczych, tylko włącza się CO kiedy temperatura przez 3 dni spada poniżej 15 stopni, więc nie oszczędzaj na zdrowiu innych, a szczególnie dzieci. |
Mam dzieci i nie jeżdżę do Egiptu. Chodzę po Warszawie i może pomijajac wczorajszy dzień ciągle widywało się ludzi chodzących na krótki rękaw. Noce owszem są chłodniejsze, bo to już wrzesień, ale tragizowanie o chorych dzieciach to już lekkie przegięcie. Temperatury w ciągu dnia dochodziły ostatnio jeszcze ciągle pod 20 stopni, a ogrzewanie włącza się jak spadają poniżej 10.
A jak chcesz mieć zdrowe dzieci, to nie trzymaj ich ciągle w cieplarnianych warunkach, bo nie tędy droga. |
Mentorstwo schowaj sobie do kieszeni, a przegięciem i to nie lekkim jest jak ktoś ocenia czy komuś jest potrzebne ogrzewanie, czy nie. Tobie nie potrzebne, to nie ogrzewaj i już. Mnie jest potrzebne. |
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Śro 17:03, 18 Wrz 2013 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Mentorstwo schowaj sobie do kieszeni, a przegięciem i to nie lekkim jest jak ktoś ocenia czy komuś jest potrzebne ogrzewanie, czy nie. Tobie nie potrzebne, to nie ogrzewaj i już. Mnie jest potrzebne. |
Wyjdź z lodówki i otwórz okno, od razu zrobi ci się cieplej |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 18:08, 18 Wrz 2013 |
|
|
|
Proponuję prywatne przytyki," porady" i złośliwości zostawić na boku.
Skoro w innych spółdzielniach i wspólnotach włączono ogrzewanie, to może coś jest na rzeczy.
A co mówią fachowcy od zarządzania:
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002 r. (Dz.U. Nr 75, poz. 690) określając warunki projektowania instalacji i urządzeń do ogrzewania budynku odwołuje się do Polskich Norm dotyczących obliczania zapotrzebowania na ciepło pomieszczeń, zgodnie z nimi temperaturę +20 stopni należy zapewnić w pomieszczeniach przeznaczonych na stały pobyt ludzi bez okryć zewnętrznych, niewykonujących w sposób ciągły pracy fizycznej oraz w pokojach mieszkalnych, przedpokojach, kuchniach wyposażonych w paleniska gazowe lub elektryczne, pokoje biurowe, sale posiedzeń.
Aż +24 stopnie powinien wskazywać termometr w pomieszczeniach przeznaczonych do rozbierania i na pobyt ludzi bez odzieży, w łazienkach, rozbieralniach-szatniach, umywalniach, natryskowniach, halach pływalniach, gabinetach lekarskich z rozbieraniem pacjentów, salach niemowląt i salach dziecięcych w żłobkach, jak również w salach operacyjnych.
Z powyższego wynika, że temperatura, którą winna zapewnić instalacja grzewcza, to 20 stopni w mieszkaniach i lokalach użytkowych, z wyjątkiem łazienek i ubikacji, gdzie minimum wynosi 24 stopnie. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 21:00, 18 Wrz 2013 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Proponuję prywatne przytyki," porady" i złośliwości zostawić na boku.
Skoro w innych spółdzielniach i wspólnotach włączono ogrzewanie, to może coś jest na rzeczy.
A co mówią fachowcy od zarządzania:
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002 r. (Dz.U. Nr 75, poz. 690) określając warunki projektowania instalacji i urządzeń do ogrzewania budynku odwołuje się do Polskich Norm dotyczących obliczania zapotrzebowania na ciepło pomieszczeń, zgodnie z nimi temperaturę +20 stopni należy zapewnić w pomieszczeniach przeznaczonych na stały pobyt ludzi bez okryć zewnętrznych, niewykonujących w sposób ciągły pracy fizycznej oraz w pokojach mieszkalnych, przedpokojach, kuchniach wyposażonych w paleniska gazowe lub elektryczne, pokoje biurowe, sale posiedzeń.
Aż +24 stopnie powinien wskazywać termometr w pomieszczeniach przeznaczonych do rozbierania i na pobyt ludzi bez odzieży, w łazienkach, rozbieralniach-szatniach, umywalniach, natryskowniach, halach pływalniach, gabinetach lekarskich z rozbieraniem pacjentów, salach niemowląt i salach dziecięcych w żłobkach, jak również w salach operacyjnych.
Z powyższego wynika, że temperatura, którą winna zapewnić instalacja grzewcza, to 20 stopni w mieszkaniach i lokalach użytkowych, z wyjątkiem łazienek i ubikacji, gdzie minimum wynosi 24 stopnie. |
Jak to się ma do tego, że optymalną temperaturą na przykład w sypialni jest 16-18 stopni?
Bo w to, że na pływalniach jest 24 st. to chyba nikt nie wierzy |
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Czw 9:32, 19 Wrz 2013 |
|
|
|
[quote="Anonymous"][quote="Anonymous"] Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
su. |
|
Mam dzieci i nie jeżdżę do Egiptu. Chodzę po Warszawie i może pomijajac wczorajszy dzień ciągle widywało się ludzi chodzących na krótki rękaw. Noce owszem są chłodniejsze, bo to już wrzesień, ale tragizowanie o chorych dzieciach to już lekkie przegięcie. Temperatury w ciągu dnia dochodziły ostatnio jeszcze ciągle pod 20 stopni, a ogrzewanie włącza się jak spadają poniżej 10.
A jak chcesz mieć zdrowe dzieci, to nie trzymaj ich ciągle w cieplarnianych warunkach, bo nie tędy droga. |
O tym jaką kto ma ochotę mieć temperaturę w swoim domu decyduje każdy indywidualnie i powinien mieć wybór i naprawdę nie wiem czym się kieruje nasza spółdzielnia, podczas gdy w innych spółdzielniach i wspólnotach włączono ogrzewanie. Jak ktoś nie chce może sobie nie włączać, wiec po co ta dyskusja. |
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Czw 13:48, 19 Wrz 2013 |
|
|
|
[quote="Anonymous"][quote="Anonymous"] Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
Niestety to także moja sprawa. Bo włączanie i wyłączanie ogrzewania poza sezonem grzewczym (do którego jest jeszcze miesiąc!) kosztuje dodatkowo. I wszyscy za to zapłacą. Dlatego włączanie ogrzewania, bo trafił się jeden deszczowy dzień, jest bez sensu. |
A od kiedy Gościu zaczyna się sezon grzewczy i na jakiej konkretnie podstawie opierasz swoją wypowiedź, że jak byśmy teraz włączyli ogrzewanie to dodatkowo za to zapłacimy?
Poza tym uruchamiając wcześniej ogrzewanie zabezpieczamy się przed wychłodzeniem lokali i pojawieniem się w nich wilgoci, a obecnie jest potworna wilgoć, ręczniki nie schną w łazience i trzeba codziennie je zmieniać, o czym my w ogóle dyskutujemy, ogrzewanie powinno być już włączone i to wcale nie generuje żadnych kosztów dodatkowych, a za to dogrzewanie się elektrycznymi farelkami naprawdę sporo kosztuje. |
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Czw 14:30, 19 Wrz 2013 |
|
|
|
[quote="Anonymous"][quote="Anonymous"] Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
Niestety to także moja sprawa. Bo włączanie i wyłączanie ogrzewania poza sezonem grzewczym (do którego jest jeszcze miesiąc!) kosztuje dodatkowo. I wszyscy za to zapłacą. Dlatego włączanie ogrzewania, bo trafił się jeden deszczowy dzień, jest bez sensu. |
A od kiedy Gościu zaczyna się sezon grzewczy i na jakiej konkretnie podstawie opierasz swoją wypowiedź, że jak byśmy teraz włączyli ogrzewanie to dodatkowo za to zapłacimy?
Poza tym uruchamiając wcześniej ogrzewanie zabezpieczamy się przed wychłodzeniem lokali i pojawieniem się w nich wilgoci, a obecnie jest potworna wilgoć, ręczniki nie schną w łazience i trzeba codziennie je zmieniać, o czym my w ogóle dyskutujemy, ogrzewanie powinno być już włączone i to wcale nie generuje żadnych kosztów dodatkowych, a za to dogrzewanie się elektrycznymi farelkami naprawdę sporo kosztuje. |
Sezon grzewczy zaczyna się wtedy, kiedy temperatury na zewnątrz spadają do poziomu takiego, że ogrzewanie musi działać cały czas, czyli gdzieś w połowie października. Bo jak się włączy teraz, kiedy za 3 dni ma być 20 stopni, to ogrzewanie będzie się raz włączać, raz wyłączać. O ile energia do tego nie jest brana z kosmosu, to zapłacimy za to wszyscy. Bo chyba nie myślisz, że ogrzewanie działa na zasadzie perpetuum mobile.
A jak w mieszkaniu jest wilgoć taka, że ręczniki nie schną, to może coś jest nie tak z ekosystemem lokalnym? U mnie nie ma wilgoci i problemów z ręcznikami. |
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Czw 17:17, 19 Wrz 2013 |
|
|
|
[quote="Anonymous"][quote="Anonymous"] Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
Niestety to także moja sprawa. Bo włączanie i wyłączanie ogrzewania poza sezonem grzewczym (do którego jest jeszcze miesiąc!) kosztuje dodatkowo. I wszyscy za to zapłacą. Dlatego włączanie ogrzewania, bo trafił się jeden deszczowy dzień, jest bez sensu. |
A od kiedy Gościu zaczyna się sezon grzewczy i na jakiej konkretnie podstawie opierasz swoją wypowiedź, że jak byśmy teraz włączyli ogrzewanie to dodatkowo za to zapłacimy?
Poza tym uruchamiając wcześniej ogrzewanie zabezpieczamy się przed wychłodzeniem lokali i pojawieniem się w nich wilgoci, a obecnie jest potworna wilgoć, ręczniki nie schną w łazience i trzeba codziennie je zmieniać, o czym my w ogóle dyskutujemy, ogrzewanie powinno być już włączone i to wcale nie generuje żadnych kosztów dodatkowych, a za to dogrzewanie się elektrycznymi farelkami naprawdę sporo kosztuje. |
Sezon grzewczy zaczyna się wtedy, kiedy temperatury na zewnątrz spadają do poziomu takiego, że ogrzewanie musi działać cały czas, czyli gdzieś w połowie października. Bo jak się włączy teraz, kiedy za 3 dni ma być 20 stopni, to ogrzewanie będzie się raz włączać, raz wyłączać. O ile energia do tego nie jest brana z kosmosu, to zapłacimy za to wszyscy. Bo chyba nie myślisz, że ogrzewanie działa na zasadzie perpetuum mobile.
A jak w mieszkaniu jest wilgoć taka, że ręczniki nie schną, to może coś jest nie tak z ekosystemem lokalnym? U mnie nie ma wilgoci i problemów z ręcznikami. |
Co za bzdury i to jest właśnie domorosłe mędrkowanie, bo jak widać nie słyszałeś Gościu o automatyce pogodowej, którą mają niemal wszystkie budynki podłączone do sieci. Urządzenia te ograniczają lub całkowicie wyłączają ogrzewanie, gdy temperatura za oknem wzrośnie, a później włączają, kiedy robi się zimniej. Dzięki temu mieszkańcy będą płacić jedynie za ogrzewanie, z którego korzystali w chłodne dni. Nie musimy się obawiać, że, gdy temperatura na zewnątrz wzrośnie, a zapomnimy zakręcić ogrzewanie, to niepotrzebnie zużyjemy ciepło i narazimy się na dodatkowe koszty. Nie trzeba więc jak zrobi się cieplej wyłączać całego systemu, co faktycznie przy jego ponownym włączeniu generowałoby koszty. |
|
|
|
|
| Re: co z ogrzewaniem | |
Wysłany: Czw 18:53, 19 Wrz 2013 |
|
|
|
[quote="Anonymous"][quote="Anonymous"] Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Na innych osiedlach już włączyli ogrzewanie, a u nas na co czekają? znowu oszczędności? Wilgoć w domu okropna. |
Niestety to także moja sprawa. Bo włączanie i wyłączanie ogrzewania poza sezonem grzewczym (do którego jest jeszcze miesiąc!) kosztuje dodatkowo. I wszyscy za to zapłacą. Dlatego włączanie ogrzewania, bo trafił się jeden deszczowy dzień, jest bez sensu. |
A od kiedy Gościu zaczyna się sezon grzewczy i na jakiej konkretnie podstawie opierasz swoją wypowiedź, że jak byśmy teraz włączyli ogrzewanie to dodatkowo za to zapłacimy?
Poza tym uruchamiając wcześniej ogrzewanie zabezpieczamy się przed wychłodzeniem lokali i pojawieniem się w nich wilgoci, a obecnie jest potworna wilgoć, ręczniki nie schną w łazience i trzeba codziennie je zmieniać, o czym my w ogóle dyskutujemy, ogrzewanie powinno być już włączone i to wcale nie generuje żadnych kosztów dodatkowych, a za to dogrzewanie się elektrycznymi farelkami naprawdę sporo kosztuje. |
Sezon grzewczy zaczyna się wtedy, kiedy temperatury na zewnątrz spadają do poziomu takiego, że ogrzewanie musi działać cały czas, czyli gdzieś w połowie października. Bo jak się włączy teraz, kiedy za 3 dni ma być 20 stopni, to ogrzewanie będzie się raz włączać, raz wyłączać. O ile energia do tego nie jest brana z kosmosu, to zapłacimy za to wszyscy. Bo chyba nie myślisz, że ogrzewanie działa na zasadzie perpetuum mobile.
A jak w mieszkaniu jest wilgoć taka, że ręczniki nie schną, to może coś jest nie tak z ekosystemem lokalnym? U mnie nie ma wilgoci i problemów z ręcznikami. |
Co za bzdury i to jest właśnie domorosłe mędrkowanie, bo jak widać nie słyszałeś Gościu o automatyce pogodowej, którą mają niemal wszystkie budynki podłączone do sieci. Urządzenia te ograniczają lub całkowicie wyłączają ogrzewanie, gdy temperatura za oknem wzrośnie, a później włączają, kiedy robi się zimniej. Dzięki temu mieszkańcy będą płacić jedynie za ogrzewanie, z którego korzystali w chłodne dni. Nie musimy się obawiać, że, gdy temperatura na zewnątrz wzrośnie, a zapomnimy zakręcić ogrzewanie, to niepotrzebnie zużyjemy ciepło i narazimy się na dodatkowe koszty. Nie trzeba więc jak zrobi się cieplej wyłączać całego systemu, co faktycznie przy jego ponownym włączeniu generowałoby koszty. |
Naprawdę wydaje ci się, że włączanie i wyłączanie systemu odbywa się bezkosztowo? Każdorazowy restart systemu, ogrzanie wody... no normalnie perpetuum mobile, bez żadnych kosztów energetycznych... Zawsze największe koszty są przy zmianach stanu. Czy to pogodynka czy żarówka w lampce. Dlatego nie wyłącza się lampki za kazdym razem, gdy wychodzi się do kuchni po szklankę wody i nie włącza się pogodynki przy każdym kilkugodzinnym incydentalnym spadku temperatury. |
|
|
|
|
|