| coraz bardziej mniej zabytkowe ... | |
Wysłany: Pią 9:59, 22 Paź 2010 |
|
|
|
Na mapie www ursynow org pl/ w galerii z mapami mozna znależc mapę z 1924 r. gdzie widać na Moczydle stajnie z ujeżdżalnią. Te zabytkowe stajnie niszczeją obecnie i można je zobaczyć przy ul Stryjeńskich, na przedłużeniu ul. Belgradzkiej. Jeszcze pare lat temu pracowali tam ludzie, ale odkąd teren zaczął być atrakcyjny inwestycyjnie, zlikwidowano tam działalność i od pożaru do zawalenia dachu, budynki staja się coraz mniej zabytkowe. Czasem ta przedwojenna cegła przyciaga jeszcze ekipy filmowe ...
Mam nadzieje, że teren należy do jakiegos ubogiego człowieka, bo jesli do instytucji to przynajmniej powinni postawić tablicę, zeby sie pochwalić że jak pilnują zabytku. |
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Sob 9:36, 23 Paź 2010 |
|
|
Prascovia |
|
|
|
Dołączył: 17 Wrz 2007 |
Posty: 347 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
[url]http://www.arttu.pl/Obiekty/Folwark/rzeczpospolita/
Pod tym adresem można przeczytać o tym, co kiedyś planowano w tym miejscu, a planowano ciekawe rzeczy.
Niestety SGGW nie skorzystało z projektu.
[link widoczny dla zalogowanych]
pod tym adresem można się zapoznać z historią folwarku na Moczydle.
Osobiście wolałabym, żeby tam powstała scena dla teatrów offowych.
[/url] |
|
|
|
|
Wysłany: Pon 10:29, 25 Paź 2010 |
|
|
Zigi |
|
|
|
Dołączył: 20 Mar 2006 |
Posty: 258 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: klatka C |
|
|
|
|
|
|
|
|
przegladalem plan zagospodarowania tego terenu i napisane tam jest ze teren ten jest do wykorzystania m.in. pod budownictow, ale z zastrzezeniem ze jakis wysoki% (40%?) musi byc przezaczone pod rekraacje, turystyke, gastronomie czy cos takiego. Mysle ze na chwile obecna to jest warunkiem zaporowym. |
|
Ostatnio zmieniony przez Zigi dnia Pon 10:29, 25 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Wysłany: Wto 13:49, 26 Paź 2010 |
|
|
|
Zigi napisał: | jakis wysoki% (40%?) musi byc przezaczone pod rekraacje, turystyke, gastronomie czy cos takiego. Mysle ze na chwile obecna to jest warunkiem zaporowym. |
Dlaczego zaporowa? Wystarczyłoby zrobić jakiś plac zabaw, do tego jakaś gasronomia na świeżym powietrzu i pewnie by "stykło". |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto 13:57, 26 Paź 2010 |
|
|
Zigi |
|
|
|
Dołączył: 20 Mar 2006 |
Posty: 258 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: klatka C |
|
|
|
|
|
|
|
|
Anonymous napisał: | Zigi napisał: | jakis wysoki% (40%?) musi byc przezaczone pod rekraacje, turystyke, gastronomie czy cos takiego. Mysle ze na chwile obecna to jest warunkiem zaporowym. |
Dlaczego zaporowa? Wystarczyłoby zrobić jakiś plac zabaw, do tego jakaś gasronomia na świeżym powietrzu i pewnie by "stykło". |
Zeby kupic ten grunt trzeba zainwestowac miliony. "jakiś plac zabaw, do tego jakaś gasronomia na świeżym powietrzu" nie rokuje dobrej stopy zwrotu z takiej inwestycji. Co innego budownictwo wielorodzinne - ale tutakj trzebaby sie mocno naprezyc zeby pogodzic jedno z drugim. Na szczescie jeszcze sie nikt taki nie znalazl. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto 14:02, 26 Paź 2010 |
|
|
|
Zigi napisał: | Anonymous napisał: | Zigi napisał: | jakis wysoki% (40%?) musi byc przezaczone pod rekraacje, turystyke, gastronomie czy cos takiego. Mysle ze na chwile obecna to jest warunkiem zaporowym. |
Dlaczego zaporowa? Wystarczyłoby zrobić jakiś plac zabaw, do tego jakaś gasronomia na świeżym powietrzu i pewnie by "stykło". |
Zeby kupic ten grunt trzeba zainwestowac miliony. "jakiś plac zabaw, do tego jakaś gasronomia na świeżym powietrzu" nie rokuje dobrej stopy zwrotu z takiej inwestycji. Co innego budownictwo wielorodzinne - ale tutakj trzebaby sie mocno naprezyc zeby pogodzic jedno z drugim. Na szczescie jeszcze sie nikt taki nie znalazl. |
W tej niskodochodowej części mogłaby partycypować dzielnica. W końcu w okolicy powstało parę placów zabaw.
I naprawdę nie wiem co to za szczęście, że mamy pod bokiem dzikie tereny z bezdomnymi, jak moglibyśmy mieć uporządkowane sąsiedztwo. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto 17:11, 26 Paź 2010 |
|
|
Prascovia |
|
|
|
Dołączył: 17 Wrz 2007 |
Posty: 347 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Szkoda, że jedyny zabytek na Ursynowie, a przynajmniej jeden z niewielu miały by zostać zburzony, a nie wykorzystany chociażby na centrum ekologiczne, które było w planach.
Gastronomia czy plac zabaw, hmmm... można zrobić wszędzie, ale miejsce to jest moim zdaniem wyjątkowe i powinno być rewitalizowane, folwark odbudowany. Być może na wyburzene nie zgadza się główny konserwator miasta, dlatego SGGW czeka aż to wszystko się rozleci. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 9:40, 27 Paź 2010 |
|
|
|
Prascovia napisał: | Szkoda, że jedyny zabytek na Ursynowie, a przynajmniej jeden z niewielu miały by zostać zburzony, a nie wykorzystany chociażby na centrum ekologiczne, które było w planach.
Gastronomia czy plac zabaw, hmmm... można zrobić wszędzie, ale miejsce to jest moim zdaniem wyjątkowe i powinno być rewitalizowane, folwark odbudowany. Być może na wyburzene nie zgadza się główny konserwator miasta, dlatego SGGW czeka aż to wszystko się rozleci. |
Ja w propozycji arttu nie odnajduję ducha folwarku sprzed 100 lat. Zdesztą w tych ruinach za oknem też nie. Teraz to się tylko nadaje do wyburzenia i postawienia na nowo. Tylko czy postawiony na nowo i przeszklony - jak w propozycjach arttu - to rzeczywiście będzie ten zabytek sprzed lat? |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 11:55, 27 Paź 2010 |
|
|
Zigi |
|
|
|
Dołączył: 20 Mar 2006 |
Posty: 258 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: klatka C |
|
|
|
|
|
|
|
|
Anonymous napisał: |
I naprawdę nie wiem co to za szczęście, że mamy pod bokiem dzikie tereny z bezdomnymi, jak moglibyśmy mieć uporządkowane sąsiedztwo. |
Ja osobiscie wole ruiny z bezdomnymi niz wielki blok vis a vis moich okien. Teraz nie mam (bo nie musze) firanek i mam widok na kosciol i gorke. Przdkladam taki widok nad okna sasiadów i codzienny "big brother" - a pewnie tak by bylo gdyby stanał tu kolejny blok. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 15:53, 27 Paź 2010 |
|
|
Prascovia |
|
|
|
Dołączył: 17 Wrz 2007 |
Posty: 347 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zigi napisał: | Anonymous napisał: |
I naprawdę nie wiem co to za szczęście, że mamy pod bokiem dzikie tereny z bezdomnymi, jak moglibyśmy mieć uporządkowane sąsiedztwo. |
Ja osobiscie wole ruiny z bezdomnymi niz wielki blok vis a vis moich okien. Teraz nie mam (bo nie musze) firanek i mam widok na kosciol i gorke. Przdkladam taki widok nad okna sasiadów i codzienny "big brother" - a pewnie tak by bylo gdyby stanał tu kolejny blok. |
Szkoda, że niszczeją, ale ta dekadencja ma swój urok.Lubię tamtędy spacerować. Nie dziwię się, że Zigi woli to, niż nowe bloczydło. Mieszkam od strony Jaworowej i mam dokładnie to, czego by Pan Zigi pewnie nie chciał mieć.
Też wolałabym romantyczny widok na stary folwark i las w oddali, w każdym razie jakąś zieleń, a nie tylko okna sąsiadów z naprzeciwka i ulicę ze szczątkowymi trawnikami, za to z równo strzyżonymi żywopłocikami( to koszenie latem nieustanne ) oraz ciągły ruch wyjeżdżających, wjeżdżajacych, samochodów z garaży. Zgadzam się z Panem - Zigi absolutnie.
Acha....bezdomni mi nie przeszkadzają, staram się im pomagać jak mogę i niezwykle rozbawiło mnie określenie Anonima Gościa:"uporządkowane sąsiedztwo" Ja dziękuję za takie uporządkowanie lecz wolę urok romantycznych, dzikich ruin, tonących w zieleni. Przynajmniej mogę obok nich codziennie przejść, wracajac z tego koszmaru miejskiego do domu. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 21:58, 27 Paź 2010 |
|
|
K&M |
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2007 |
Posty: 177 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też lubię te ruiny i lubie tamtędy spacerować
Ale już wolałabym bloczydło niż trasę, jak tu ktoś wcześniej napisał
Zastanawiam się tylko jak i dokąd ta trasa miałaby prowadzić
No chyba górki nie zlikwidują, lasu tez pewnie nie wytną więc dokąd ta trasa?? |
|
|
|
|
Wysłany: Czw 8:38, 28 Paź 2010 |
|
|
Zigi |
|
|
|
Dołączył: 20 Mar 2006 |
Posty: 258 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: klatka C |
|
|
|
|
|
|
|
|
K&M napisał: | okąd ta trasa?? |
Przedłużenie belgradzkiej - w planie ma omijac kosciol i dalej (pomiedzy kosciolem a górką?) biec do ronda Pileckiego/Płaskowickiej. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 9:16, 28 Paź 2010 |
|
|
|
Prascovia napisał: | Zigi napisał: | Ja osobiscie wole ruiny z bezdomnymi niz wielki blok vis a vis moich okien. Teraz nie mam (bo nie musze) firanek i mam widok na kosciol i gorke. Przdkladam taki widok nad okna sasiadów i codzienny "big brother" - a pewnie tak by bylo gdyby stanał tu kolejny blok. |
Szkoda, że niszczeją, ale ta dekadencja ma swój urok.Lubię tamtędy spacerować. Nie dziwię się, że Zigi woli to, niż nowe bloczydło. Mieszkam od strony Jaworowej i mam dokładnie to, czego by Pan Zigi pewnie nie chciał mieć. |
A ja się boję tamtędy chodzić. Nie lubię być zaczepiana przez obcych podpitych mężczyzn, a zdarzyło mi się. Dzieciom też wolałabym tego typu atrakcji oszczędzić.
Prascovia napisał: |
Też wolałabym romantyczny widok na stary folwark i las w oddali, w każdym razie jakąś zieleń, a nie tylko okna sąsiadów z naprzeciwka i ulicę ze szczątkowymi trawnikami, za to z równo strzyżonymi żywopłocikami( to koszenie latem nieustanne ) oraz ciągły ruch wyjeżdżających, wjeżdżajacych, samochodów z garaży. Zgadzam się z Panem - Zigi absolutnie.
Acha....bezdomni mi nie przeszkadzają, staram się im pomagać jak mogę i niezwykle rozbawiło mnie określenie Anonima Gościa:"uporządkowane sąsiedztwo" Ja dziękuję za takie uporządkowanie lecz wolę urok romantycznych, dzikich ruin, tonących w zieleni. Przynajmniej mogę obok nich codziennie przejść, wracajac z tego koszmaru miejskiego do domu. |
Przypominam, że mieszkamy w blokowisku, w sypialni Warszawy. Jak ktoś nie lubi blokowisk i okien sąsiadów z bloku obok, to po co kupuje mieszkanie w bloku? Jak komuś nie odpowiada "koszmar miejski" to sobie kupuje domek w jakiejś głuszy i mu nikt nie hałasuje, nie jeździ i nie zagląda w okna... |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 9:43, 28 Paź 2010 |
|
|
Prascovia |
|
|
|
Dołączył: 17 Wrz 2007 |
Posty: 347 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote="Anonymous"][quote="Prascovia"][quote="Zigi"]
Prascovia napisał: |
Przypominam, że mieszkamy w blokowisku, w sypialni Warszawy. Jak ktoś nie lubi blokowisk i okien sąsiadów z bloku obok, to po co kupuje mieszkanie w bloku? Jak komuś nie odpowiada "koszmar miejski" to sobie kupuje domek w jakiejś głuszy i mu nikt nie hałasuje, nie jeździ i nie zagląda w okna... |
O rany i znów ten nudny, wielokrotnie przywoływany, jak zdarta płyta argument " jak się nie podoba, to niech se kupi domek..."
Gość nie narzeka mieszkając w bloku, bo jak rozumiem, jest zadowolony z "uporządkowanego sąsiedztwa" i tylko ruiny napawają go/ją troską o swoje bezpieczeństwo. No cóż, bywa i tak. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 10:02, 28 Paź 2010 |
|
|
|
Prascovia napisał: |
O rany i znów ten nudny, wielokrotnie przywoływany, jak zdarta płyta argument " jak się nie podoba, to niech se kupi domek..."
Gość nie narzeka mieszkając w bloku, bo jak rozumiem, jest zadowolony z "uporządkowanego sąsiedztwa" i tylko ruiny napawają go/ją troską o swoje bezpieczeństwo. No cóż, bywa i tak. |
Owszem, narzeka. Ale nie rozumie postawy "nie chcę bloczydła" w wykonaniu osoby, która sama w bloczydle - dalece odstającym od warunków zabudowy - mieszka. Bo kolejne bloczydło przesłoni widok na las... No bez jaj. |
|
|
|
|
|