 | Furtki |  |
Wysłany: Pią 18:59, 11 Mar 2011 |
|
|
|
Mam jedno proste pytanie do naszej Spółdzielni - czy nie żal wyrzucac pieniędzy dwa i więcej razy na to samo? Znowu z furtek wejściowych na patio obłazi farba. Wygląda to okropnie i jest fatalna wizytówką naszego osiedla. Dlaczego pomalowania starczyło na kilka miesięcy? Czy ktoś za to w ogóle odpowiada? Przykre i niepojęte. O spowalniaczach do furtek tez szkoda wspominać. Czy nie można raz a dobrze zamontowac takich, które spowolniałyby futrki tak, żeby nie waliły z hukeim przy zamykaniu? Czy nasza spółzielnia nie zna takich urządzeń? Dlaczego nasze spowalniacze działaja przez trzy, cztery dni i znowu jest tak, jakby ich nie było?... |
|
|
|
|
|
|
 |
 | Re: Furtki |  |
Wysłany: Sob 17:39, 12 Mar 2011 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Mam jedno proste pytanie do naszej Spółdzielni - czy nie żal wyrzucac pieniędzy dwa i więcej razy na to samo? Znowu z furtek wejściowych na patio obłazi farba. Wygląda to okropnie i jest fatalna wizytówką naszego osiedla. Dlaczego pomalowania starczyło na kilka miesięcy? Czy ktoś za to w ogóle odpowiada? Przykre i niepojęte. O spowalniaczach do furtek tez szkoda wspominać. Czy nie można raz a dobrze zamontowac takich, które spowolniałyby futrki tak, żeby nie waliły z hukeim przy zamykaniu? Czy nasza spółzielnia nie zna takich urządzeń? Dlaczego nasze spowalniacze działaja przez trzy, cztery dni i znowu jest tak, jakby ich nie było?... |
Proponuję wysłać ten tekst meilem do administratora, bo administrator jak sam mi kiedyś powiedział, naszego forum nie czyta.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Sob 23:50, 12 Mar 2011 |
|
|
|
Ale wiem, że czyta nasze forum p. Tomasz Sobieraj
Przew. Rady Osiedla, i jest bardzo skuteczny, a na pewno skuteczniejszy w przekazywaniu spraw spółdzielni niż niejeden lokator. Rozmowy szarego obywatela ze spółdzielnią często kończą sie uprzejmą korespondencją, która do nieczego nie prowadzi. |
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Nie 14:51, 13 Mar 2011 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Ale wiem, że czyta nasze forum p. Tomasz Sobieraj
Przew. Rady Osiedla, i jest bardzo skuteczny, a na pewno skuteczniejszy w przekazywaniu spraw spółdzielni niż niejeden lokator. Rozmowy szarego obywatela ze spółdzielnią często kończą sie uprzejmą korespondencją, która do nieczego nie prowadzi. |
Myśli Pan, że za jego pośrednictwem to administrator zadziała sprawniej, raczej wątpię. Najlepiej po prostu zadzwonić do naszego administratora, albo napisać maila.
Natomiast skutecznosć tego pana z rady osiedla, wiąże się ściśle z tym jak na konkretną sprawę zapatruje sie zarzad, a np. ostatnia awaria, rozliczanie centralnego ogrzewania to sprawy do tej pory nie wyjaśnione i nie załatwione. |
|
|
|
|
Wysłany: Nie 17:45, 13 Mar 2011 |
|
|
|
Ale chyba pan administrator sam tez codziennie przez te furtki przechodzi i widzi tę żenadę i skandal, bo tak to trzeba nazwać. Ta odłażąca farba to porażka na całej linii. |
|
|
|
|
Wysłany: Nie 19:16, 13 Mar 2011 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Ale chyba pan administrator sam tez codziennie przez te furtki przechodzi i widzi tę żenadę i skandal, bo tak to trzeba nazwać. Ta odłażąca farba to porażka na całej linii. |
No to jak widzi, to mu tym bardziej nikt z rady osiedla jasności widzenia nie przywróci.
Uważam, że to po prostu nieudolnosć i brak kompetencji tego pana administratora, on nie ma podobno uprawnień budowlanych, nie potrafi też ocenić i zastosować skutecznych rozwiązań w sytuacjach dot. konserwacji i naprawy urządzeń, wygląda na to, ze też nie potrafi wezwać odpowiednich fachowców do naprawy, czy pomalowania bramy. Żenada na całej linii.
Z naprawą przecieku w garażu też jakoś mu nie wyszło, ba pogorszyło sprawę. |
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Pon 17:09, 14 Mar 2011 |
|
|
|
Tylko ja się pytam, czy administracja ma naprawdę za dużo pieniędzy, że zwykłe pomalowanie furtek musi zlecać po kilka razy (przypominam, że poprzednie malowanie odlazło raz dwa i trzeba było poprawiać, a tu znowu ta sama kaszana). Ktoś imiennie powinien beknąc za to, że farb, którą zastosowano, okazała sie bublem. A może przygotowanie metalu pod tę farbę okazało się spartaczone. KTO ZA TO BADZIEWIE ODPOWIADA? Ps. dziś furtka od strony Moczydłowskiej waliła przy zamykaniu tak, że mało sie nie wyginała. Współczuję pobliskim sąsiadom tych odgłosów na co dzień. |
|
|
|
|
Wysłany: Czw 17:18, 31 Mar 2011 |
|
|
|
Witam,
dobre pytanie dodatkowo chciałbym poruszyć temat nie działających drzwi w garażu po co te karty i wydawanie pieniędzy jak to nie działa ? furtkę przy ochronie można bez karty otworzyć ale widocznie ktoś miał z tymi kartami interes:) |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 11:37, 01 Kwi 2011 |
|
|
|
IGNACY5000 napisał: | Witam,
dobre pytanie dodatkowo chciałbym poruszyć temat nie działających drzwi w garażu po co te karty i wydawanie pieniędzy jak to nie działa ? furtkę przy ochronie można bez karty otworzyć ale widocznie ktoś miał z tymi kartami interes:) |
Interes to jedna sprawa, a próba kontroli ( limitowanie ilości wydawanych kart) wobec tych, którzy nie zgłaszają ilości zamieszkujących osób to druga sprawa. |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 11:51, 01 Kwi 2011 |
|
|
|
IGNACY5000 napisał: | Witam,
dobre pytanie dodatkowo chciałbym poruszyć temat nie działających drzwi w garażu po co te karty i wydawanie pieniędzy jak to nie działa ? furtkę przy ochronie można bez karty otworzyć ale widocznie ktoś miał z tymi kartami interes:) |
To prawda, furtki przy ochronie najczęściej można otworzyc bez karty, i w dodatku w tajemniczy sposób raz jedną, a raz drugą, bo przeważnie sa niezaknięte raz ta, a raz tamta A farba obłazi sobie spokojniutko dalej. A co tam. Co to spółdzielnię obchodzi. |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 12:04, 01 Kwi 2011 |
|
|
|
świetnie,że dzielicie się tą wiadomością na otwartym forum. Użyjcie czasem rozumu to naprawdę nie boli |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 13:14, 01 Kwi 2011 |
|
|
|
willham napisał: | świetnie,że dzielicie się tą wiadomością na otwartym forum. Użyjcie czasem rozumu to naprawdę nie boli |
Widze, że Pan jest zwolennikim zamkniętych osiedli. Ja nie jestem, wystarczy mi domofon na klatce.
W głównej kwaterze sztabu generalnego nie mieszkam, żeby się przejmować takimi uwagami jak Pańskie. |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 17:57, 01 Kwi 2011 |
|
|
|
Wolna Polska, wolny wybór.
Możesz przeprowadzić się na otwarte blokowisko z domofonem. |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 21:52, 01 Kwi 2011 |
|
|
|
willham napisał: | świetnie,że dzielicie się tą wiadomością na otwartym forum. Użyjcie czasem rozumu to naprawdę nie boli |
Na złodziei, których jak rozumiem Pan się obawia w związku z ujawnieniem tej tajemnicy Poliszynela, chyba najlepsze będą jednak sprawne furtki. Ukłon w stronę spółdzielni. A poza tym przy tym natężeniu ruchu naprawdę wystarczy poczekać moment i już ktoś wchodzi i wpuszcza. Bądźmy poważni. |
|
|
|
|
Wysłany: Sob 9:09, 02 Kwi 2011 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Wolna Polska, wolny wybór.
Możesz przeprowadzić się na otwarte blokowisko z domofonem. |
Ja jednak uważam, że to Ty powinieneś przeprowadzić się do sztabu generalnego, dodatkowo zastosować specjalne szyfry i hasła, wprowadzić alarmy w razie gdy system zabezpieczeń padnie itd...
Zamknięte blokowisko wymyślił sobie zarząd, więc o żadnym wolnym wyborze nie było mowy. Nikt nikogo nie pytał o zdanie. |
|
|
|
|
|