| Łup, łup, łup! | |
Wysłany: Sob 20:42, 14 Maj 2011 |
|
|
|
Nowy małoletni sąsiad? Czy nowy wypasiony sprzęt? Nie wiem. Wiem, że od dwóch tygodni, codziennie, o różnych porach dnia i wieczoru w klatce G rozlega się ciężkie ŁUP, ŁUP, ŁUP! - przebijająca się przez ściany/podłogi ciężka perkusja z utworów tzw. muzycznych. Innych sąsiad ne zna i nie toleruje. Sąsiadom każe natomiast tolerować niskie basy przypominające bicei młotem w ścianę i podłogę. LOKATORZE! Nie mieszkasz sam! Ludzka cierpliwość ma swoje granice wbrew temu, co sobie myślisz. |
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 10:47, 15 Maj 2011 |
|
|
|
na klatce A jest dokładnie to samo, albo jeszcze gorzej. Na dodatek, na IIIp wszystko wskazuje na jakąś produkcję, bo odgłosy pomijając łupanie "muzyczne", nie sa dźwiękami normalnymi z zamieszkałego lokalu.
dziwne, że to spokojny lokator musi sobie szukać innego spokojniejszego miejsca, a ci utrudniający zycie, maja się swietnie i bezkarnie |
|
|
|
|
Wysłany: Nie 13:53, 15 Maj 2011 |
|
|
|
A ja poszłam do sąsiada. Spokojnie powiedziałam, że basy się przenoszą i że jest to dla mnie uciążliwe. Chłopak założył w swoim pokoju specjalne materiały wytłumiające i teraz on zadowolony i ja mam spokój.
Dlatego namawiam na odwiedzenie sąsiada i spokojną rozmowę, nawet nieco żartem, a zobaczycie Państwo, że można się dogadać.
Nie polecam agresywnych nalotów i straszenia policją, na to zawsze jest czas w ostateczności.
pozdrawiam |
|
|
|
|
Wysłany: Nie 20:09, 15 Maj 2011 |
|
|
|
Mam złe doświadczenia z "uprzejmym zwracaniem uwagi"... I obawę przed wchodzeniem na wojenną ścieżkę w razie usłyszenia: spadaj... I wciąż się "dziwię światu", że jest tak nieempatyczny, i że ludzie tak głośno słuchający takiej muzyki nie mają cienia refleksji na temat tego, że nie żyją na tej planecie/w tym mieście/budynku/klatce sami. |
|
|
|
|
Wysłany: Pon 13:40, 23 Maj 2011 |
|
|
|
dokładnie " czują się bezkarni" i mają zero empatii. To jest wręcz zmora takich blokowisk. Kurczę przecież można a to sobie właśnie ściany wyciszyć,a to słuchawki porządne kupić, basy przykręcić. A odnośnie imprez: tak ciężko powiadomić ludzi obok,że do trochę późniejszej godziny będzie głośniej. A poza tym: z zestawu audio też trzeba umieć korzystać jak widać gamonie nie potrafią, bo liczy się rypnąć basami i koniec. |
|
|
|
|
|