| Naprawa samozamykacza | |
Wysłany: Czw 20:36, 04 Lut 2016 |
|
|
|
Drodzy Sąsiedzi, czy któryś z Panów umie naprawić samozamykacz? W klatce D na 2 piętrze cały czas jest popsuty (drzwi na klatkę p-poż mocno trzaskają), a kilkukrotne zgłaszanie dozorcy nie pomaga. Będę bardzo wdzięczna, gdyby któryś z Panów był w stanie podejść i załatwić sprawę po męsku |
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Naprawa samozamykacza | |
Wysłany: Pią 9:41, 05 Lut 2016 |
|
|
|
Sąsiadka napisał: | Drodzy Sąsiedzi, czy któryś z Panów umie naprawić samozamykacz? W klatce D na 2 piętrze cały czas jest popsuty (drzwi na klatkę p-poż mocno trzaskają), a kilkukrotne zgłaszanie dozorcy nie pomaga. Będę bardzo wdzięczna, gdyby któryś z Panów był w stanie podejść i załatwić sprawę po męsku |
Trzeba zgłosić bezpośrednio do administratora osiedla. |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 11:24, 05 Lut 2016 |
|
|
|
Zgłaszałam, odesłał mnie do dozorcy, dozorca zlewa temat. |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 15:39, 05 Lut 2016 |
|
|
|
Sąsiadka napisał: | Zgłaszałam, odesłał mnie do dozorcy, dozorca zlewa temat. |
Dozorca nie zlewa. Dozorca reaguje na wszystko, co mu się zgłasza, to bardzo pracowity i uczynny człowiek. Tylko podobno w klatce D ostatnio jakieś bydło się zalęgło. Wyrywane na okrągło klamki, zarzygane i obsrane (!) korytarze. Jak ktoś z premedytacją robi syf, to żeby dozorca przez 24 godziny siedział na klatce i naprawiał/poprawiał/sprzątał, nie będzie dobrze. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Sob 7:06, 06 Lut 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Sąsiadka napisał: | Zgłaszałam, odesłał mnie do dozorcy, dozorca zlewa temat. |
Dozorca nie zlewa. Dozorca reaguje na wszystko, co mu się zgłasza, to bardzo pracowity i uczynny człowiek. Tylko podobno w klatce D ostatnio jakieś bydło się zalęgło. Wyrywane na okrągło klamki, zarzygane i obsrane (!) korytarze. Jak ktoś z premedytacją robi syf, to żeby dozorca przez 24 godziny siedział na klatce i naprawiał/poprawiał/sprzątał, nie będzie dobrze. |
Podzielam - dozorca reaguje na wszystkie zgłoszenia. I to natychmiast |
|
|
|
|
Wysłany: Sob 9:10, 06 Lut 2016 |
|
|
|
Faktem jest,że drzwi nadal są popsute. W związku z tym szukam rozwiązań, a sama nie potrafię ich naprawić. Nikt z najbliższych sąsiadów też nie. Nie o dozorcy jest ten temat tylko o tym jak naprawić samozamykacz. Sami Państwo piszecie, że dozorca ma mnóstwo pracy, więc szukam sposobu, żeby nie zawracać mu kolejny raz głowy. |
|
|
|
|
Wysłany: Pon 9:19, 08 Lut 2016 |
|
|
|
Drodzy sąsiedzi płacimy administratorowi za konserwację bieżącą a on zleca to firmie Strażak bo są to drzwi specjalne (pożarowe i dymoszczelne), Ustawowy obowiązek konserwacji min. raz w roku i naprawy na bieżąco |
|
|
|
|
|