| | |
Wysłany: Sob 17:39, 24 Wrz 2016 |
|
|
|
[quote="Anonymous"] Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: |
I to uzasadnia obsrywanie i obsikiwanie patio? Dziwna logika. |
Nie. Ale nie rozumiem czemu jest przyzwolenie społeczne na niszczenie patio przez dzieci, a przez psy nie. To jakaś pokręcona logika. Albo wszystkim wolno albo nie wolno nikomu. |
Trzyletnie dzieci myślą w ten sposób: on zrobił źle, to ja też. Potem człowiek zaczyna rozumieć, że jak chce, żeby wszyscy postępowali właściwie, to należy zacząć od siebie. A potem kupuje sobie psa i cofa się do poziomu trzylatka... |
Chyba się nie rozumiemy. Ani dzieci ani psy nie powinny niszczyć patio. Natomiast nie rozumiem logiki zaprezentowanej wcześniej, że dzieci niszczą patio rzadziej, więc jest ok, a psy częściej, więc nie jest ok. |
Nie jest ok ani jedno ani drugie.
Różnica polega na tym, że kopanie w szary murek - wbrew insynuacjom - nie niszczy murka (a przynajmniej nie powinno), kopanie w białą ścianę owszem niszczy i powinno się dzieciom zwracać uwagę, a przy uporczywym zachowaniu karać rodziców finansowo. Co zresztą - z tego co wiem, miało już miejsce przy niszczeniu klatek C i D. Niemniej jednak, tak zniszczone ściany wymagają przeszpachlowania i pomalowania co jakiś czas.
Systematycznie obsikiwana okolica wymaga zdecydowanie większych nakładów, żeby pozbyć się charakterystycznego zapaszku oraz wżartego w otoczenie moczu. Poza tym kontakt zarówno dzieci jak i dorosłych z odchodami cudzych piesków jest bezpośrednio bardziej uciążliwy niż patrzenie na brudną ścianę.
Naprawdę trzeba mieć dużo złej woli, żeby porównywać te dwie rzeczy.[/quoteprzepraszam
Ńiszczenie ścian to jedno, a doznania słuchowe osób skazanych na walenie piłką w ściany to DRUGIE WAŻNIEJSZE. Ale właścicielom psów załatwiających się na patio przydałaby sie odrobina wyobraźni lub wdepnięcie w to g.... w drodze powrotnej ze spaceru.LI |
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Sob 21:19, 08 Paź 2016 |
|
|
|
Ciekawe czy to ktoś z naszych kochanych sąsiadów się przeprowadził i znowu mu jakieś dzieciaki przeszkadzają
tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,zorganizowali-gang-dzieciakow-br-i-pomazali-chodniki,213946.html |
|
|
|
|
Wysłany: Nie 8:04, 09 Paź 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Ciekawe czy to ktoś z naszych kochanych sąsiadów się przeprowadził i znowu mu jakieś dzieciaki przeszkadzają
tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,zorganizowali-gang-dzieciakow-br-i-pomazali-chodniki,213946.html |
Tak,u mnie te rysowanki na patio, ale i na ścianach klatki schodowej nie wzbudzają entuzjazmu, ale rozumiem wkurzenie tych ludzi i ich akcję, bo sąsiedzi walczący z nimi przegięli. Ważny jest umiar z każdej strony. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 9:32, 09 Paź 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Ciekawe czy to ktoś z naszych kochanych sąsiadów się przeprowadził i znowu mu jakieś dzieciaki przeszkadzają
tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,zorganizowali-gang-dzieciakow-br-i-pomazali-chodniki,213946.html |
Tak,u mnie te rysowanki na patio, ale i na ścianach klatki schodowej nie wzbudzają entuzjazmu, ale rozumiem wkurzenie tych ludzi i ich akcję, bo sąsiedzi walczący z nimi przegięli. Ważny jest umiar z każdej strony. |
Rysowanki na ścianach należy bezwzględnie tępić. Ale na chodniku? Bez jaj. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 11:00, 09 Paź 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Ciekawe czy to ktoś z naszych kochanych sąsiadów się przeprowadził i znowu mu jakieś dzieciaki przeszkadzają
tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,zorganizowali-gang-dzieciakow-br-i-pomazali-chodniki,213946.html |
Dzieciaki z reguły nie przeszkadzają jak potrafią zachować sie z poszanowaniem pozostałych mieszkańców. Walenie piłką po ścianach, murkach i baraku nie usposabia do walących przyjaźnie. Drugi Lewandowski i tak się tu nie wychowa. Co do odchodów - przeszkadzają i te pochodzące od psów i od dzieci. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 13:30, 09 Paź 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Ciekawe czy to ktoś z naszych kochanych sąsiadów się przeprowadził i znowu mu jakieś dzieciaki przeszkadzają
tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,zorganizowali-gang-dzieciakow-br-i-pomazali-chodniki,213946.html |
Dzieciaki z reguły nie przeszkadzają jak potrafią zachować sie z poszanowaniem pozostałych mieszkańców. Walenie piłką po ścianach, murkach i baraku nie usposabia do walących przyjaźnie. Drugi Lewandowski i tak się tu nie wychowa. Co do odchodów - przeszkadzają i te pochodzące od psów i od dzieci. |
Nie wychowa się, bo usłużni sąsiedzi prędzej zadzwonią do opieki społecznej niż przymkną oko na bawiące się dziecko. Ot takie małe piekiełko.
Barak rezonuje, ściana się brudzi, ok. Ale murek? Ani się dźwięk nie niesie ani nie brudzi. Ale nie, ma nie kopać bo nie. Niech mu rodzice kupią papier i kredki i niech rysuje kwiatki. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon 8:24, 10 Paź 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: |
Nie wychowa się, bo usłużni sąsiedzi prędzej zadzwonią do opieki społecznej niż przymkną oko na bawiące się dziecko. Ot takie małe piekiełko.
Barak rezonuje, ściana się brudzi, ok. Ale murek? Ani się dźwięk nie niesie ani nie brudzi. Ale nie, ma nie kopać bo nie. Niech mu rodzice kupią papier i kredki i niech rysuje kwiatki. |
Nie? To chętnie przyjdę do Pana/Pani na klatkę, ustawię taki pseudo-murek i będę kopać piłką pod Pana/Pani drzwiami. Ot, takie małe piekiełko - mi nie przeszkadza (bo pewnie mam okna nie na patio), to nawet nie postaram się zrozumieć innych. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon 14:27, 10 Paź 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: |
Nie wychowa się, bo usłużni sąsiedzi prędzej zadzwonią do opieki społecznej niż przymkną oko na bawiące się dziecko. Ot takie małe piekiełko.
Barak rezonuje, ściana się brudzi, ok. Ale murek? Ani się dźwięk nie niesie ani nie brudzi. Ale nie, ma nie kopać bo nie. Niech mu rodzice kupią papier i kredki i niech rysuje kwiatki. |
Nie? To chętnie przyjdę do Pana/Pani na klatkę, ustawię taki pseudo-murek i będę kopać piłką pod Pana/Pani drzwiami. Ot, takie małe piekiełko - mi nie przeszkadza (bo pewnie mam okna nie na patio), to nawet nie postaram się zrozumieć innych. |
Ależ mam okna na patio. I mam na piętrze dzieci (nie swoje, sąsiadów), które lubią sobie na klatce coś poodbijać. I jeszcze fizykę trochę ogarniam. I na patio odbijanie od murka nie niesie tak, jak na klatce. Proszę kiedyś sprawdzić. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon 16:23, 10 Paź 2016 |
|
|
|
Proszę Państwa,
Żyjemy na tym osiedlu w dużym zagęszczeniu, fatalnej akustyce mieszkań oraz patio, dlatego nie widzę tu możliwości na swobodę nieograniczonej ekspresji działań zarówno przez dzieci jak i dorosłych. To jest tak jak siedzenie w zatłoczonym środku komunikacji, każde poruszenie kończy się szturchnięciem sąsiada. Mamy nieustannie nasyłać na siebie policję i inne służby, czy procesować się w sądach?
Musimy się jakoś ograniczać, bo inaczej będziemy żyli w nieustannych kłótniach i pretensjach.
Wokoło mamy łąki, lasy, tereny zielone, niekiepską nawet górkę, place zabaw, dlaczego więc tam nie możecie się wyhasać, pograć w piłkę, wykrzyczeć i wybiegać, pojeździć na rolkach i hulajnogach, czemu akurat na patio, albo w domu po/na terakocie. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon 16:34, 10 Paź 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: |
Ależ mam okna na patio. I mam na piętrze dzieci (nie swoje, sąsiadów), które lubią sobie na klatce coś poodbijać. I jeszcze fizykę trochę ogarniam. I na patio odbijanie od murka nie niesie tak, jak na klatce. Proszę kiedyś sprawdzić. |
Na 10 piętrze kopanie w murek niesie się inaczej niż na parterze na przykład. Proszę kiedyś sprawdzić Inaczej mówiąc: dźwięk odbijanej piłki o cokolwiek jest w dłuższym okresie wkur... irytujący. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon 18:00, 10 Paź 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: |
Ależ mam okna na patio. I mam na piętrze dzieci (nie swoje, sąsiadów), które lubią sobie na klatce coś poodbijać. I jeszcze fizykę trochę ogarniam. I na patio odbijanie od murka nie niesie tak, jak na klatce. Proszę kiedyś sprawdzić. |
Na 10 piętrze kopanie w murek niesie się inaczej niż na parterze na przykład. Proszę kiedyś sprawdzić Inaczej mówiąc: dźwięk odbijanej piłki o cokolwiek jest w dłuższym okresie wkur... irytujący. |
A ja jednak zawiadomię opiekę społeczna jeśli rodzice są niewydolni wychowawczo. Pozdrawiam rodziców - ogarnijcie swoje dzieci |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon 18:28, 10 Paź 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: |
Ależ mam okna na patio. I mam na piętrze dzieci (nie swoje, sąsiadów), które lubią sobie na klatce coś poodbijać. I jeszcze fizykę trochę ogarniam. I na patio odbijanie od murka nie niesie tak, jak na klatce. Proszę kiedyś sprawdzić. |
Na 10 piętrze kopanie w murek niesie się inaczej niż na parterze na przykład. Proszę kiedyś sprawdzić Inaczej mówiąc: dźwięk odbijanej piłki o cokolwiek jest w dłuższym okresie wkur... irytujący. |
A ja jednak zawiadomię opiekę społeczna jeśli rodzice są niewydolni wychowawczo. Pozdrawiam rodziców - ogarnijcie swoje dzieci |
Rodzice niewydolni, bo dziecko gra w piłkę? Interesujące. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon 21:02, 10 Paź 2016 |
|
|
|
??? napisał: | Proszę Państwa,
Żyjemy na tym osiedlu w dużym zagęszczeniu, fatalnej akustyce mieszkań oraz patio, dlatego nie widzę tu możliwości na swobodę nieograniczonej ekspresji działań zarówno przez dzieci jak i dorosłych. To jest tak jak siedzenie w zatłoczonym środku komunikacji, każde poruszenie kończy się szturchnięciem sąsiada. Mamy nieustannie nasyłać na siebie policję i inne służby, czy procesować się w sądach?
Musimy się jakoś ograniczać, bo inaczej będziemy żyli w nieustannych kłótniach i pretensjach.
Wokoło mamy łąki, lasy, tereny zielone, niekiepską nawet górkę, place zabaw, dlaczego więc tam nie możecie się wyhasać, pograć w piłkę, wykrzyczeć i wybiegać, pojeździć na rolkach i hulajnogach, czemu akurat na patio, albo w domu po/na terakocie. |
Temu na patio, bo tu jest najbliższy plac zabaw, pod oknami własnego mieszkania. Dlaczego dzieciaki miałyby chodzić na inne place zabaw, pod cudze okna? I dlaczego koniecznie musicie nasyłać na bawiące się dzieci policję? Naprawdę mieliście tak beznadziejne dzieciństwo, że teraz musicie się mścić bez opamiętania? |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto 8:43, 11 Paź 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: |
Temu na patio, bo tu jest najbliższy plac zabaw |
Plac zabaw. Nie boisko. I nie tor wyścigowy dla rowerów, rolek i innych. |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 8:50, 11 Paź 2016 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: |
Temu na patio, bo tu jest najbliższy plac zabaw |
Plac zabaw. Nie boisko. I nie tor wyścigowy dla rowerów, rolek i innych. |
No tak, bo na plac zabaw to tylko z książką. |
|
|
|
|
|