| Re: Oczywiste...a jednak nie dla wszystkich. | |
Wysłany: Nie 22:03, 13 Sie 2017 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Sąsiad z parteru napisał: | Drodzy mieszkańcy,
było o tym już tyle razy, że czuję się zażenowany, że tak oczywiste zdawałoby się rzeczy pisać po raz kolejny...a jednak...
Tarasy przyległe do lokali na parterze nie są zsypem na śmieci użytkowników lokali z balkonami na wyższych piętrach!!!!!
Taras sąsiada to nie miejsce na :
-kiepowanie
-rzucanie śmieci
-trzepanie swoich brudnych koców/narzut ect.
-strzepywania mokrego prania
Może właśnie właściciel tarasu suszy sobie pranie, pije kawę, może dziecko sąsiada właśnie się na nim bawi.... i nie ma ochoty dostawać po głowie brudami sąsiadów z góry!!!! |
To może warto zainwestować w jakieś zadaszenie, lub namiot, jak zrobili to inni, bo np. ptaszki srają i forum nie czytają. A w ogóle, to te tarasy są bez sensu. |
To że są bez sensu i to, że ptaki mogą nasrać, to żaden argument za tym, żeby dodatkowo (z premedytacją czy też z głupoty) uprzykrzać życie sąsiadom. A argument 'to sobie zabuduj" to dopiero jest bez sensu. Jakby toś chciał mieć zamiast tarasu jeden pokój więcej, to by kupił mieszkanie z dodatkowym pokojem, bez tarasu. |
Nie - zbuduj, ani zabuduj, tylko zrób zadaszenie. Czytaj ze zrozumieniem. |
Zadaszony taras to prawie jak zaparawanowana plaża. Abominacja. |
Co ma parawan na plaży z zadaszeniem nad tarasem? A własne koce właściciel tarasu, trzepie zapewne z własnego tarasu, a innym każe w łazience. |
To samo - zamykanie przestrzeni, które z definicji powinny być otwarte. A z kocami proszę nie projektować, po pierwsze nie wszyscy trzepią gdzie popadnie nie licząc się z innymi, po drugie nawet jeżeli trzepie z tarasu to na pewno nie na balkon poniżej. Zaśmiecanie cudzych balkonów w dowolnej postaci z tłumaczeniem "bo co ja mam zrobić" jest najgorszym objawem buractwa. Nie umiesz żyć między ludźmi, to kup sobie ten domek na przedmieściach i rób co chcesz NIE PRZESZKADZAJĄC INNYM. |
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pią 12:09, 18 Sie 2017 |
|
|
|
Anonymous napisał: | A wielbiciel ptaszków z klatki D chyba już zapewnił nawóz/quano roślinkom, praniu, niemowlętom w wózkach z balkonów sąsiadów z niższych pięter. |
Czytałem to trzy razy i nadal nie rozumiem. To zaszyfrowana wiadomość? |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 14:26, 22 Sie 2017 |
|
|
|
Anonymous napisał: | A gdzie można wytrzepać koce? |
Na pewno nie na głowę, komuś kto ma taras/balkon poniżej... |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 19:21, 29 Sie 2017 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | A gdzie można wytrzepać koce? |
Na pewno nie na głowę, komuś kto ma taras/balkon poniżej... |
To wiadomo, no więc gdzie? |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 8:24, 30 Sie 2017 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | A gdzie można wytrzepać koce? |
Na pewno nie na głowę, komuś kto ma taras/balkon poniżej... |
To wiadomo, no więc gdzie? |
Na przykład na łączce przy tym nowym ośrodku albo na dowolnym trzepaku |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 17:08, 30 Sie 2017 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | A gdzie można wytrzepać koce? |
Na pewno nie na głowę, komuś kto ma taras/balkon poniżej... |
To wiadomo, no więc gdzie? |
Na przykład na łączce przy tym nowym ośrodku albo na dowolnym trzepaku |
A czy ktoś widział tam kiedyś kogoś trzepiącego koce, bo ja nie, podobnie jak w innych rejonach wokół bloku. Ciekawe w takim razie, czy jak ktoś nie trzepie przez okno, to co, w ogóle nie trzepie koców? bo nie rozumiem...albo po prostu każdy trzepie, tylko wieczorem i po cichu, bo przecież nie będzie dymał z kocami na pobliskie łąki. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 10:53, 24 Wrz 2017 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | A wielbiciel ptaszków z klatki D chyba już zapewnił nawóz/quano roślinkom, praniu, niemowlętom w wózkach z balkonów sąsiadów z niższych pięter. |
Czytałem to trzy razy i nadal nie rozumiem. To zaszyfrowana wiadomość? |
Myślę, że chodzi o balkon na 4. piętrze nad śmietnikiem kl. D, gdzie właściciel zainstalował na rogu balustrady karmnik i bez przerwy dokarmia gołębie, nie przejmując się sąsiadami mieszkającymi niżej. Nic dziwnego, że gołębi na osiedlu przybywa i całe patio jest przez nie zafajdane. |
|
|
|
|
|