 | |  |
Wysłany: Śro 11:22, 28 Paź 2015 |
|
|
|
straż dostała skargę telefoniczną od jakiegoś, że nie może zaparkować, choć to jego, mieszkańca stryjeńskich 19 miejsca;
nasze osiedle zamyka się w około 19 tysiącach metrów i sięga do ulicy moczydłowskiej nie obejmując jej;
ul. moczydłowska jest aktualnie ulicą gminną, straciła status uliczki rowerowej i w związku z tym każdy może parkować szczególnie na miejscach wyznaczonych; dla mieszkańców jest do dyspozycji garaż podziemny (nota bene świeci pustkami); |
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Czw 7:48, 29 Paź 2015 |
|
|
|
Straż dostaje prawie codziennie donosy telefoniczne (od jednego gościa) na osoby parkujące w strefie zamieszkania poza miejscami wyznaczonymi. A na ulicy Moczydlowskiej jedyne miejsca wyznaczone to te pod delikatesami. Dlatego sypią się wezwania od SM za parkowanie wzdłuż Moczydłowskiej, także na płytach eko położonych po stronie folwarku. Okazuje się bowiem, że gmina nie ma w planie wyznaczenia tam miejsc parkingowych, a wykonane prace nazywa "utwardzeniem pobocza". Tak więc, Drodzy Mieszkańcy Osiedla, płyty eko to tylko podpucha żeby tam parkować i dostawać za to mandaty. Jestem pewien, że wykonane utwardzenie pobocza bardzo szybko się zwróci. |
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Czw 14:13, 29 Paź 2015 |
|
|
|
olektrolek napisał: | Straż dostaje prawie codziennie donosy telefoniczne (od jednego gościa) na osoby parkujące w strefie zamieszkania poza miejscami wyznaczonymi. A na ulicy Moczydlowskiej jedyne miejsca wyznaczone to te pod delikatesami. Dlatego sypią się wezwania od SM za parkowanie wzdłuż Moczydłowskiej, także na płytach eko położonych po stronie folwarku. Okazuje się bowiem, że gmina nie ma w planie wyznaczenia tam miejsc parkingowych, a wykonane prace nazywa "utwardzeniem pobocza". Tak więc, Drodzy Mieszkańcy Osiedla, płyty eko to tylko podpucha żeby tam parkować i dostawać za to mandaty. Jestem pewien, że wykonane utwardzenie pobocza bardzo szybko się zwróci. |
Nie wiem, komu się tak chce codziennie wydzwaniać, ale jeżeli w końcu osiągnie cel, to mu szczerze podziękuję. To, co się dzieje w okolicach Moczydłowskiej z dzikim parkowaniem to jest jakiś horror. |
|
|
|
|
Wysłany: Czw 12:21, 05 Lis 2015 |
|
|
|
jeśli to prawda, to to jest skandal |
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Sob 16:44, 07 Lis 2015 |
|
|
|
olektrolek napisał: | Straż dostaje prawie codziennie donosy telefoniczne (od jednego gościa) na osoby parkujące w strefie zamieszkania poza miejscami wyznaczonymi. A na ulicy Moczydlowskiej jedyne miejsca wyznaczone to te pod delikatesami. Dlatego sypią się wezwania od SM za parkowanie wzdłuż Moczydłowskiej, także na płytach eko położonych po stronie folwarku. Okazuje się bowiem, że gmina nie ma w planie wyznaczenia tam miejsc parkingowych, a wykonane prace nazywa "utwardzeniem pobocza". Tak więc, Drodzy Mieszkańcy Osiedla, płyty eko to tylko podpucha żeby tam parkować i dostawać za to mandaty. Jestem pewien, że wykonane utwardzenie pobocza bardzo szybko się zwróci. |
Położenie płyt nastąpiło tuż przed wyborami samorządowymi, wiec była to wg mnie zwyczajna kiełbasa wyborcza, która z czasem okazała się nie służyć temu, co ewidentnie sobą przedstawiała,gdyż okazała się niezdatna do konsumpcji. A dodatkowo, aby było jasne dla wszystkich po co są te płyty, znak zakazu parkowania znajdował się tuż za ostatnią z tych płyt, co tym samym legalizowało parkowanie. Ale się daliśmy wkręcić. |
|
|
|
|
 | Interpelacje |  |
Wysłany: Wto 10:52, 01 Gru 2015 |
|
|
mischudy |
|
|
|
Dołączył: 30 Lis 2015 |
Posty: 5 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Drodzy Mieszkańcy,
Urząd dzielnicy Ursynów ewidentnie zrobił z nas idiotów kładąc płyty eko przy Moczydłowskiej. Myślę, że pierwotnie miały to być faktycznie miejsca parkingowe i dlatego były kładzione w ekspresowym tempie na klika dni przed wyborami samorządowymi w 2014r. (wtedy rządził "Nasz Ursynów"). Prawdopodobnie po wyborach (wygrało PO i już im nie zależało) okazało się, że miejscowy plan zabudowy lub inne kwestie prawne nie pozwalają na powstanie tam miejsc parkingowych (lub nie chce im się tym zająć). Nowa władza dzielnicy teraz robi z nas idiotów i twierdzi, że to "umocnienie pobocza". Tylko dlaczego to "umocnienie pobocza" jest na szerokość samochodów? Mało tego - żeby umocnić pobocze, to najpierw je poszerzyli ścinając podwyższenie terenu wzdłuż Moczydłowskiej żeby te płyty się tam w ogóle zmieściły. Żeby umocnić pobocze nie trzeba było wcale tego robić tylko położyć węższe umocnienie.
Na stronie dzielnicy Ursynów można znaleźć dwie interpelacje w sprawie parkowania przy Moczydłowskiej złożone przez radnych "Naszego Ursynowa" w ostatnim czasie. Odpowiedź Pana Burmistrza Kempy z PO zawiera jedynie informacje, że "są opracowywane zmiany organizacji ruchu na Moczydłowskiej" a płyty eko to "umocnienie pobocza". |
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Śro 12:29, 02 Gru 2015 |
|
|
|
Kempa wygrał wybory wiec wykonuje wole mieszkancow. I co mu zrobicie? |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:29, 02 Gru 2015 |
|
|
mischudy |
|
|
|
Dołączył: 30 Lis 2015 |
Posty: 5 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Pogonimy Pana Kempe w następnych wyborach samorządowych za robienie z ludzi idiotów. |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:46, 02 Gru 2015 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Kempa wygrał wybory wiec wykonuje wole mieszkancow. I co mu zrobicie? |
Podziękujemy. Jeżeli uda mu się przywrócić Moczydłowską (z przyległościami) jako aleję głównie spacerową a nie dziki parking, to mu z całego serca podziękujemy. |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 19:16, 02 Gru 2015 |
|
|
mischudy |
|
|
|
Dołączył: 30 Lis 2015 |
Posty: 5 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Uczciwie wobec mieszkańców byłoby się zdecydować jaki charakter ma mieć Moczydłowska i albo oznakować miejsca na płytach albo postawić tam barierki/słupki (i/lub znaki zakazu parkowania na tych płytach). Niestety władze wybrały najgorszą opcję - położyły płyty eko, udają że to umocnienie pobocza i robią z ludzi idiotów. Tylko o to chodzi w tym całym zamieszaniu, o zwykłą uczciwość i jasne oznakowanie.
Poza tym nigdzie nie ma tam znaku zakazu ruchu więc nie ma mowy o deptaku. |
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Śro 20:22, 02 Gru 2015 |
|
|
|
mischudy napisał: | Uczciwie wobec mieszkańców byłoby się zdecydować jaki charakter ma mieć Moczydłowska i albo oznakować miejsca na płytach albo postawić tam barierki/słupki (i/lub znaki zakazu parkowania na tych płytach). Niestety władze wybrały najgorszą opcję - położyły płyty eko, udają że to umocnienie pobocza i robią z ludzi idiotów. Tylko o to chodzi w tym całym zamieszaniu, o zwykłą uczciwość i jasne oznakowanie.
Poza tym nigdzie nie ma tam znaku zakazu ruchu więc nie ma mowy o deptaku. |
Jest znak "strefa zamieszkania". To wbrew pozorom bardzo silny znak. Tylko nagminnie ignorowany. Gdyby komuś się chciało (podobno jakiemuś sąsiadowi się chce) wyegzekwować to, co ten znak oznacza, to byłoby super. Jeżeli Kempa to wyegzekwuje, to chwała mu za to. |
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Śro 21:24, 02 Gru 2015 |
|
|
mischudy |
|
|
|
Dołączył: 30 Lis 2015 |
Posty: 5 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Anonymous napisał: | mischudy napisał: | Uczciwie wobec mieszkańców byłoby się zdecydować jaki charakter ma mieć Moczydłowska i albo oznakować miejsca na płytach albo postawić tam barierki/słupki (i/lub znaki zakazu parkowania na tych płytach). Niestety władze wybrały najgorszą opcję - położyły płyty eko, udają że to umocnienie pobocza i robią z ludzi idiotów. Tylko o to chodzi w tym całym zamieszaniu, o zwykłą uczciwość i jasne oznakowanie.
Poza tym nigdzie nie ma tam znaku zakazu ruchu więc nie ma mowy o deptaku. |
Jest znak "strefa zamieszkania". To wbrew pozorom bardzo silny znak. Tylko nagminnie ignorowany. Gdyby komuś się chciało (podobno jakiemuś sąsiadowi się chce) wyegzekwować to, co ten znak oznacza, to byłoby super. Jeżeli Kempa to wyegzekwuje, to chwała mu za to. |
Nikt nie twierdzi, że nie ma znaku "strefa zamieszkania", w której nie można parkować poza miejscami wyznaczonymi, jest ograniczenie do 20km/h, piesi mają pierwszeństwo i mogą poruszać się całą szerokością drogi. Jeszcze raz powtórzę o co jest spór. Spór jest o wprowadzenie ludzi w błąd poprzez wybudowanie miejsc parkingowych z płyty eko i którą wszyscy naturalnie potraktowali jako wyznaczone miejsca do parkowania a teraz wmawia im się, że to umocnienie pobocza. Nie bronię ludzi parkujących na błocie i poza płytami eko.
Dla zainteresowanych linki z interpelacją i odpowiedzią w tej sprawie:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Ostatnio zmieniony przez mischudy dnia Śro 21:33, 02 Gru 2015, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Śro 22:06, 02 Gru 2015 |
|
|
|
mischudy napisał: | Anonymous napisał: | mischudy napisał: | Uczciwie wobec mieszkańców byłoby się zdecydować jaki charakter ma mieć Moczydłowska i albo oznakować miejsca na płytach albo postawić tam barierki/słupki (i/lub znaki zakazu parkowania na tych płytach). Niestety władze wybrały najgorszą opcję - położyły płyty eko, udają że to umocnienie pobocza i robią z ludzi idiotów. Tylko o to chodzi w tym całym zamieszaniu, o zwykłą uczciwość i jasne oznakowanie.
Poza tym nigdzie nie ma tam znaku zakazu ruchu więc nie ma mowy o deptaku. |
Jest znak "strefa zamieszkania". To wbrew pozorom bardzo silny znak. Tylko nagminnie ignorowany. Gdyby komuś się chciało (podobno jakiemuś sąsiadowi się chce) wyegzekwować to, co ten znak oznacza, to byłoby super. Jeżeli Kempa to wyegzekwuje, to chwała mu za to. |
Nikt nie twierdzi, że nie ma znaku "strefa zamieszkania", w której nie można parkować poza miejscami wyznaczonymi, jest ograniczenie do 20km/h, piesi mają pierwszeństwo i mogą poruszać się całą szerokością drogi. Jeszcze raz powtórzę o co jest spór. Spór jest o wprowadzenie ludzi w błąd poprzez wybudowanie miejsc parkingowych z płyty eko i którą wszyscy naturalnie potraktowali jako wyznaczone miejsca do parkowania a teraz wmawia im się, że to umocnienie pobocza. Nie bronię ludzi parkujących na błocie i poza płytami eko.
|
"W sposób naturalny" to kierowcy traktują obie strony (!) Moczydłowskiej i spory kawał Rolnej jako oczywisty parking. Wbrew znakom i wbrew zdrowemu rozsądkowi. I dopóki owe sporne płyty nie zostały oznakowane jako miejsca parkingowe, parkowanie na nich jest tak samo "naturalne" i "oczywiste" jak wszędzie obok. Ja rozumiem rozczarowanie, ale naginanie prawa a'la obecny sejm "bo tak mi się wydawało" pozostaje naginaniem prawa. Nie ma znaku, nie ma parkingu. Pozostaje strefa zamieszkania. |
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Śro 22:12, 02 Gru 2015 |
|
|
|
Anonymous napisał: | mischudy napisał: | Anonymous napisał: | mischudy napisał: | Uczciwie wobec mieszkańców byłoby się zdecydować jaki charakter ma mieć Moczydłowska i albo oznakować miejsca na płytach albo postawić tam barierki/słupki (i/lub znaki zakazu parkowania na tych płytach). Niestety władze wybrały najgorszą opcję - położyły płyty eko, udają że to umocnienie pobocza i robią z ludzi idiotów. Tylko o to chodzi w tym całym zamieszaniu, o zwykłą uczciwość i jasne oznakowanie.
Poza tym nigdzie nie ma tam znaku zakazu ruchu więc nie ma mowy o deptaku. |
Jest znak "strefa zamieszkania". To wbrew pozorom bardzo silny znak. Tylko nagminnie ignorowany. Gdyby komuś się chciało (podobno jakiemuś sąsiadowi się chce) wyegzekwować to, co ten znak oznacza, to byłoby super. Jeżeli Kempa to wyegzekwuje, to chwała mu za to. |
Nikt nie twierdzi, że nie ma znaku "strefa zamieszkania", w której nie można parkować poza miejscami wyznaczonymi, jest ograniczenie do 20km/h, piesi mają pierwszeństwo i mogą poruszać się całą szerokością drogi. Jeszcze raz powtórzę o co jest spór. Spór jest o wprowadzenie ludzi w błąd poprzez wybudowanie miejsc parkingowych z płyty eko i którą wszyscy naturalnie potraktowali jako wyznaczone miejsca do parkowania a teraz wmawia im się, że to umocnienie pobocza. Nie bronię ludzi parkujących na błocie i poza płytami eko.
|
"W sposób naturalny" to kierowcy traktują obie strony (!) Moczydłowskiej i spory kawał Rolnej jako oczywisty parking. Wbrew znakom i wbrew zdrowemu rozsądkowi. I dopóki owe sporne płyty nie zostały oznakowane jako miejsca parkingowe, parkowanie na nich jest tak samo "naturalne" i "oczywiste" jak wszędzie obok. Ja rozumiem rozczarowanie, ale naginanie prawa a'la obecny sejm "bo tak mi się wydawało" pozostaje naginaniem prawa. Nie ma znaku, nie ma parkingu. Pozostaje strefa zamieszkania. |
Dzwoń na straż miejską bo widzę z okna trochę zaparkowanych samochodów  |
|
|
|
|
|