| Rozszczekany z "17" | |
Wysłany: Śro 21:07, 25 Sty 2023 |
|
|
|
Czy ktoś z Państwa słyszy od strony Jaworowej szczekającego, nieraz całymi dniami, psa w bloku Stryjeńskich 17?
Pies się męczy, zostawiony sam sobie na wiele godzin, ale i dla sąsiadów - także z naszego bloku, którzy akurat przebywają w domu w ciągu dnia. To istne tortury. Dziś piesek skończył występ ok. g. 20, a zaczął po g. 12... Właścicielka nieuchwytna, bo udaje, że nie ma jej w domu, więc nie sposób nawet poprosić o litość. Wiem, że sprawę uciążliwości swego pupila zna. Ale niestety, ma to gdzieś. Jego samego chyba też. Co robić w takich sytuacjach? BEZRADNOŚC to jedyne, co mi się z tą sytuacją kojarzy (a na ciąganie po sądach kto ma siły i środki?). |
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pią 16:49, 27 Sty 2023 |
|
|
|
Niestety w naszym bloku takie "występy" też się zdarzają. To męka dla sąsiadów oraz psa, zamkniętego cały dzień w domu. Można wezwać policję, pisać skargi do zarządu spółdzielni/wspólnoty na hałaśliwe zachowanie zwierzaka. Jeśli to najemczyni, sprawa jest łatwiejsza. Za zakłócanie spokoju sąsiadów może szybko zostać zmuszona do wyprowadzki. |
|
|
|
|
| Rozszczekany z "17" | |
Wysłany: Nie 15:31, 29 Sty 2023 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Niestety w naszym bloku takie "występy" też się zdarzają. To męka dla sąsiadów oraz psa, zamkniętego cały dzień w domu. Można wezwać policję, pisać skargi do zarządu spółdzielni/wspólnoty na hałaśliwe zachowanie zwierzaka. Jeśli to najemczyni, sprawa jest łatwiejsza. Za zakłócanie spokoju sąsiadów może szybko zostać zmuszona do wyprowadzki. |
Dziś szczeka cały dzień... Niestety, nie jestem z "17" tylko z naszego bloku i skargi na "nie swoją" sąsiadkę do tamtej spółdzielni raczej nie wchodzą w grę.... |
|
|
|
|
| Re: Rozszczekany z "17" | |
Wysłany: Nie 16:18, 29 Sty 2023 |
|
|
|
dot napisał: | Anonymous napisał: | Niestety w naszym bloku takie "występy" też się zdarzają. To męka dla sąsiadów oraz psa, zamkniętego cały dzień w domu. Można wezwać policję, pisać skargi do zarządu spółdzielni/wspólnoty na hałaśliwe zachowanie zwierzaka. Jeśli to najemczyni, sprawa jest łatwiejsza. Za zakłócanie spokoju sąsiadów może szybko zostać zmuszona do wyprowadzki. |
Dziś szczeka cały dzień... Niestety, nie jestem z "17" tylko z naszego bloku i skargi na "nie swoją" sąsiadkę do tamtej spółdzielni raczej nie wchodzą w grę.... |
Można przecież porozmawiać z ich ochroną, albo administratorem, który ma siedzibę na ich osiedlu i zaproponować, żeby zwrócili uwagę właścicielowi, który może nie być świadomy, co się dzieje z jego psem, pod jego nieobecność. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 13:19, 01 Lut 2023 |
|
|
|
Jeśli w zimie przy zamkniętych oknach tak słychać to szczekanie, to strach pomyśleć co będzie w lecie Ja bym jednak próbowała działać. Po ustaleniu numeru mieszkania, poprosiłabym administratora budynku o interwencję. Warto też porozmawiać z bezpośrednimi sąsiadami właścicielki psa, gdyż wspólna skarga jest zawsze bardziej skuteczna, zwłaszcza gdy mieszka Pani w innym budynku. A swoją drogą ciekawe jak oni to wytrzymują... Nikomu nie przeszkadza? |
|
|
|
|
|