| Strach? Znieczulica? Przeczekanie? | |
Wysłany: Nie 9:55, 12 Sie 2012 |
|
|
|
Wczoraj, a właściwie dzisiaj w nocy (do ok. 2) na balkonie sąsiedniego bloku do naszego (chyba Stryjeńskich 17), na drugim piętrze (nie licząc wysokiego partero-piętra) od strony Jaworowej odbywała się BARDZO GŁOŚNA IMPREZA, głównie na balkonie należącym do małego mieszkanka, z udziałem kilkunastu osób. Wylegały na balkon non stop, drąc się, głośno gadając i wydając tysiące innych odgłosów w środku nocy.
Mam pytanie. Czy Państwo nie dzwonią na policję, bo a) tego nie słyszycie, b) boicie się reagować, c) kochacie nie spać do drugiej w nocy, d) jest Wam w życiu absolutnie wszystko jedno, także co do tego, czy chamstwo nas do reszty zaleje, czy nie?
PYTAM ZUPEŁNIE POWAŻNIE.
I niech nie będzie to dyskusja o tym, czy ja zareagowałem, czy nie.
Mam wrażenie, że jestem dziwolągiem, który w środku nocy przy masakrycznych hałasach nie może spać. I w dodatku nie ma we mnie zgody na bezczelne, głupie chamstwo. |
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 15:12, 12 Sie 2012 |
|
|
|
Dokładnie o to samo pytałam na forum kilka lat temu, kiedy w naszym bloku od strony Jaworowej, jeden z młodych mieszkańców I p. imprezował na całego.
Czy Pan wtedy interweniował? |
|
|
|
|
Wysłany: Nie 19:38, 12 Sie 2012 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Dokładnie o to samo pytałam na forum kilka lat temu, kiedy w naszym bloku od strony Jaworowej, jeden z młodych mieszkańców I p. imprezował na całego.
Czy Pan wtedy interweniował? |
Widze, że moja osoba i sprawy z przeszłości sa jednak bardziej interesujące od WAŻNEGO problemu , powiedziałbym, wręcz społecznego, który poruszam w poście. Ale żeby uprzedzic kolejne nieuchronne pytania w tym stylu, odpowiem, że - tak, w paru przypadkach na przestrzeni lat. A co Pani myśli o poruszonym przeze mnie temacie? |
|
|
|
|
Wysłany: Nie 22:35, 12 Sie 2012 |
|
|
|
Jest jeszcze bardzo prawdopodobna opcja, że sporo osób mieszka w takim miejscu, że o jakiejś imprezie na sąsiednim osiedlu wczoraj wieczorem dowiedziała się z forum. Ja na przykład poprzednią noc wspominam jako słodko przespaną. |
|
|
|
|
Wysłany: Pon 12:18, 13 Sie 2012 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Jest jeszcze bardzo prawdopodobna opcja, że sporo osób mieszka w takim miejscu, że o jakiejś imprezie na sąsiednim osiedlu wczoraj wieczorem dowiedziała się z forum. Ja na przykład poprzednią noc wspominam jako słodko przespaną. |
Logika podpowiada, że kieruję moje pytanie do lokatorów z oknami (ewent. sypialniami) na ul. Jaworową. Niosło równo po całej jej długości. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon 19:42, 13 Sie 2012 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Dokładnie o to samo pytałam na forum kilka lat temu, kiedy w naszym bloku od strony Jaworowej, jeden z młodych mieszkańców I p. imprezował na całego.
Czy Pan wtedy interweniował? |
Widze, że moja osoba i sprawy z przeszłości sa jednak bardziej interesujące od WAŻNEGO problemu , powiedziałbym, wręcz społecznego, który poruszam w poście. Ale żeby uprzedzic kolejne nieuchronne pytania w tym stylu, odpowiem, że - tak, w paru przypadkach na przestrzeni lat. A co Pani myśli o poruszonym przeze mnie temacie? |
Po takiej odpowiedzi to już nic nie myślę, a poza tym nie słyszałam żadnych hałasów tamtej nocy. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon 21:58, 13 Sie 2012 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Dokładnie o to samo pytałam na forum kilka lat temu, kiedy w naszym bloku od strony Jaworowej, jeden z młodych mieszkańców I p. imprezował na całego.
Czy Pan wtedy interweniował? |
Widze, że moja osoba i sprawy z przeszłości sa jednak bardziej interesujące od WAŻNEGO problemu , powiedziałbym, wręcz społecznego, który poruszam w poście. Ale żeby uprzedzic kolejne nieuchronne pytania w tym stylu, odpowiem, że - tak, w paru przypadkach na przestrzeni lat. A co Pani myśli o poruszonym przeze mnie temacie? |
Po takiej odpowiedzi to już nic nie myślę, a poza tym nie słyszałam żadnych hałasów tamtej nocy. |
?????
No cóż...
Pytałem o jedno, Pani odpowiedziała pytaniem o co innego.
To tak dla wyjaśnienia.
Nikt nic nie słyszał. OK. |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 6:37, 14 Sie 2012 |
|
|
|
To trzeba było wezwac policje. |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 13:15, 14 Sie 2012 |
|
|
|
Gość napisał: | To trzeba było wezwac policje. |
a) Proszę czytacv ze zrozumieniem
b) dlaczego tak uparcie uciekają Państwo od tematu z pierwszego postu? Nie macie NIC do powiedzenia w tej sprawie? Nie warto zastanowić się nad tym, że dajemy sobie chamstwu włazić na głowę, bo sie go boimy albo czekamy na to, by "niewygodną robotę" zrobili za nas inni? |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 13:24, 14 Sie 2012 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Gość napisał: | To trzeba było wezwac policje. |
a) Proszę czytacv ze zrozumieniem
b) dlaczego tak uparcie uciekają Państwo od tematu z pierwszego postu? Nie macie NIC do powiedzenia w tej sprawie? Nie warto zastanowić się nad tym, że dajemy sobie chamstwu włazić na głowę, bo sie go boimy albo czekamy na to, by "niewygodną robotę" zrobili za nas inni? |
A co ty zrobiłeś w tej sprawie? zadzwoniłeś na policje? |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto 13:40, 14 Sie 2012 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Gość napisał: | To trzeba było wezwac policje. |
a) Proszę czytacv ze zrozumieniem
b) dlaczego tak uparcie uciekają Państwo od tematu z pierwszego postu? Nie macie NIC do powiedzenia w tej sprawie? Nie warto zastanowić się nad tym, że dajemy sobie chamstwu włazić na głowę, bo sie go boimy albo czekamy na to, by "niewygodną robotę" zrobili za nas inni? |
Ale o co chodzi? Bo na razie mamy jednego kolesia, który narzeka, że nikt nie zadzwonił po policję i kilkoro ludzi, którzy nie wiedzą o co temu panu chodzi.
No więc jeżeli uważał Pan że było za głośno, trzeba było zadzwonić po policję. Jeżeli nie był Pan pewien, czy faktycznie jest za głośno, czy tylko się Panu wydaje - trzeba się było przejść po klatce i popytać sąsiadów czy im też przeszkadza. A nie wyskakiwać następnego dnia na forum z pytaniem, czy ktoś coś... Przypuszczam, że większość ludzi mieszkających w naszym bloku nie słyszała żadnej imprezy, skoro odbywała się na sąsiednim osiedlu. Już mieszkanie z oknami wychodzącymi na patio jest nieźle izolowane od sąsiedniego bloku, o mieszkaniach z oknami na Moczydłowską nie wspominając. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 10:32, 15 Sie 2012 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Gość napisał: | To trzeba było wezwac policje. |
a) Proszę czytacv ze zrozumieniem
b) dlaczego tak uparcie uciekają Państwo od tematu z pierwszego postu? Nie macie NIC do powiedzenia w tej sprawie? Nie warto zastanowić się nad tym, że dajemy sobie chamstwu włazić na głowę, bo sie go boimy albo czekamy na to, by "niewygodną robotę" zrobili za nas inni? |
Ale o co chodzi? Bo na razie mamy jednego kolesia, który narzeka, że nikt nie zadzwonił po policję i kilkoro ludzi, którzy nie wiedzą o co temu panu chodzi.
No więc jeżeli uważał Pan że było za głośno, trzeba było zadzwonić po policję. Jeżeli nie był Pan pewien, czy faktycznie jest za głośno, czy tylko się Panu wydaje - trzeba się było przejść po klatce i popytać sąsiadów czy im też przeszkadza. A nie wyskakiwać następnego dnia na forum z pytaniem, czy ktoś coś... Przypuszczam, że większość ludzi mieszkających w naszym bloku nie słyszała żadnej imprezy, skoro odbywała się na sąsiednim osiedlu. Już mieszkanie z oknami wychodzącymi na patio jest nieźle izolowane od sąsiedniego bloku, o mieszkaniach z oknami na Moczydłowską nie wspominając. |
Jestem w szoku, że można czytać post i nie zrozumieć o co człowiekowi chodzi. Prosił, żeby nie rozmawiać o tym, czy dzwonił, czy nie, bo jak powiedział po jednak stu pytaniach od niezorientowanych, DZWONIŁ. On na samym początku zapytał, dlaczego nikt nie reaguje na chamstwo, tylko chowa głowę w piasek.
Jak widać, nikt nie umie odpowiedzieć prostym tekstem, tylko zarzuca mu, że sam nie dzownił. A jak widać dzwonił i tylko chce sie dowiedzieć, czemu nikt inny tego nie robi, tylko przeczekuje.
Ja tez dzwonię.
Odpowiadam z góry, bo zaraz będzie tylko na ten temat, a nie na temat chamstwa głośnych sąsiadów.
Chamstwo ma jak widac wielkie szanse, skoro tak reagujecie, zamiast pogadać rzeczowo i na temat. |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 10:41, 15 Sie 2012 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Chamstwo ma jak widac wielkie szanse, skoro tak reagujecie, zamiast pogadać rzeczowo i na temat. |
No rzeczywiście, bo odpowiedź "nic nie wiem o żadnej imprezie", która padła tu kilkukrotnie to nie jest na temat. Na temat byłoby tylko "ależ dziękujemy zbawcy, że zadzwonił na policję, bo sami nie mielibysmy odwagi".
Naprawdę tak trudno zrozumieć, że nie wszyscy o 2 w nocy siedzą w otwartym oknie i nasłuchują czy przypadkiem nie da się jakichś odglosów zakwalifikować jako głośną imprezę? Przeliterować, czy tym razem uda się przeczytać ze zrozumieniem? |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 18:31, 15 Sie 2012 |
|
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Chamstwo ma jak widac wielkie szanse, skoro tak reagujecie, zamiast pogadać rzeczowo i na temat. |
No rzeczywiście, bo odpowiedź "nic nie wiem o żadnej imprezie", która padła tu kilkukrotnie to nie jest na temat. Na temat byłoby tylko "ależ dziękujemy zbawcy, że zadzwonił na policję, bo sami nie mielibysmy odwagi".
Naprawdę tak trudno zrozumieć, że nie wszyscy o 2 w nocy siedzą w otwartym oknie i nasłuchują czy przypadkiem nie da się jakichś odglosów zakwalifikować jako głośną imprezę? Przeliterować, czy tym razem uda się przeczytać ze zrozumieniem? |
Nie w tym rzecz. Głowna odpowiedź jaką tu widzę brzmi: A pan zadzwonił na policję?
Jeżeli to jest odpowiedź na temat, to nie ma o czym gadać.
To może odwrócić pytanie - czy nigdy w życiu nie spotkał się pAn/Pani z głosnym zachowaniem sąsiadów typu nocna impreza? NIGDY? A gdy nie dawali Państwu zmrużyć oka, jak reagowaliście? Przeczekaniem? Udawaniem, że "nikogo nie ma w domu"? Jak 98% mieszkanców osiedla Stryjeńskich? |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 18:34, 15 Sie 2012 |
|
|
|
To ja inny przykład - czy chołoty z pierwszego piętra bezpośrednio z oknami nad wejściem do klatki G tez nie słyszycie szanowni sąsiedzi? O każdej porze dnia i nocy basowych bitów i głośnej muzy z wyraźnym przesłaniem: Mamy was w d... drodzy sąsiedzi?
Na pewno ta zlota młodzież tez nikomyu w naszym bloku nie przeszkadza. Ani troszeczkę. |
|
|
|
|
|