|
 | |  |
 Wysłany: Śro 17:46, 12 Gru 2012 |
|
|
|
| Newer napisał: | Faktycznie można "walić śmiało"...
Co raz bardziej przeraża mnie naiwność ludzka ....
Proszę sięgnąć pamięcią np. do roku 2006, a jak pamięć zawodzi to forum pomoże np. link
już to przerabialiśmy.
Warto również z tamtych lat wspomnieć sprawę rozliczenia inwestycji, gdy to WIĘKSZOŚĆ zapłaciła SM PAX ile chciała, a wystarczyło wydać o wiele mnie na prawnika. Z ręsztą SM PAX "pocichu" proponowała również interesujące ugody.
Dlaczego WIĘKSZOŚĆ zapłaciła mimo, że SM PAX nic się nienależało?
Proszę o odpowiedź:
I teraz, dlaczego mamy płacić MW, skoro ZAPŁACILIŚMY już 74 miliony (lub jak woli SM PAX - WSZYTKO)?
To jaką kwotą jest obarczona hipoteka Stryjeńskich?
To ile przypada wówczas na 1 m2 mieszkania?
Czy haracz dla MW nie jest większy niż rzeczywiste obciążenie hipoteki w przeliczeniu na 1m2?
Z różnych pism wnoszę, że 330 osób (w 2012) zapłaciło MW ten tzw. "haracz". Dlaczego?
Pewnie padnie odpowiedź: "By się uwolnić od SM PAX" - czy aby napewno?
Mają zwolnioną hipotekę...., czyżby? Gdyby mieli "domek z własną ziemią" to może i tak.
A obecna sytuacja nie jest klarowna?
Przecież wspólnicy pokłucili się kto ma więcej od nas dostać. Zrozumcie, że MW i Prezesi PAX są wspólnikami w interesach (a może i nie tylko). Więc zanoszenie teraz pieniędzy do MW jest takim samym działaniem jak podczas rozliczenia inwestycji do SM PAX. |
To, że niektórzy zapłacili za to bezsensowne ostateczne rozliczenie, było wynikiem kampanii prowadzonej przez pana TS i jeszcze jednego, nie pamiętam nazwiska, w każdym razie z rady osiedla, którzy generalnie uprawiali retorykę wokół zakończenia budowy, braku środków i drugich wind.
Oczywiście były wśród mieszkanców wątpliwości co do wysokości tych opłat, tego czy się rzeczywiście należą spółdz., ale ci panowie przekonywali, że trzeba zapłacić, bo to pozwoli na dokończenie budowy i na zainstalowanie drugich wind na II etapie, a gdy się okaże, że było coś nie tak w wyliczeniach, będziemy się domagać zwrotu. Zresztą o przekrętach w wyliczeniach kosztów budowy wiele osób dowiedziała się już po zapłaceniu.
Nie wiem, czy te osoby, które zapłaciły, a dowiedziawszy się o przebiegu spraw sądowych, opinii Związku Rewizyjnego i jeszcze kilku innych opinii biegłych, czy wystąpiły o zwrot pieniędzy, ale sądzę, że nie. Jedno jest pewne - drugich wind na II etapie nie ma, budowa co prawda jest zakończona, ale zakończyć ją wtedy też mógł równie dobrze syndyk, bo tak się praktykowało przy upadłościach spółdzielni.
Rozumiem, że ci, którzy zapłacili powyższe koszty zrobili to w celu uzyskania odrębnej własności, że obawiali się, iż w przyszłości mogą być jeszcze rożne kłopoty z hipoteką i mieli rację, tylko co z tego jak było ich tak mało.
ale nie rozumiem zupełnie tych osób, które zapłaciły pełne koszty budowy, bądź wygrały sprawy sądowe zwalniające od płacenia tych kosztów i nie przewłaszczyły się przed 2009 r, kiedy wierzyciel zajął hipoteki.
Być może nie przewidziały tego, ale to można było przewidzieć.
Gdyby to zrobili, to dzisiaj można by było już powołać wspólnotę.
Jednak mam wrażenie, że wiele osób sądziło, iż to nie jest ważne czy pozostaną we wspólnocie, czy w spółdzielni i takich osób jest chyba najwięcej, ale czas pokazał chyba już dobitnie, że jednak pozostawanie w spółdzielni będzie skutkowało ciągłymi perturbacjami typu: podwyżki, różne kombinacje,egzekucje komornicze, zła obsługa, zła administracja, brak samorządu itp...
A na koniec
[/quote]I teraz, dlaczego mamy płacić MW, skoro ZAPŁACILIŚMY już 74 miliony (lub jak woli SM PAX - WSZYTKO)? | Cytat: |
Dług nie został spłacony, gdyż, jak ktoś już wcześniej napisał - spółdzielnia potwierdziła notarialnie dług w marcu b.r na kwotę 19 mln. i nie możliwym jest, aby go spłaciła, nawet biorąc pod uwagę to zajęcie naszych opłat na koncie MWA w październiku b.r.
Kwota tego zajęcia mogła być kilku milionowa, ale nie kilkunasto milionowa.
Moim zdaniem hipoteki będą jeszcze długo zajęte, a nas czeka wiele przepraw, w tym kolejne egzekucje komornicze. Na razie jest spokój, bo zostały wstrzymane ale do czasu rozpatrzenia powództwa przeciwegzekucyjnego, potem może być nie wesoło, bo nie wierzę w to, ze spółdzielnia spłaciła cały dług.
Wychodząc z założenia;
|
Więc zanoszenie teraz pieniędzy do MW jest takim samym działaniem jak podczas rozliczenia inwestycji do SM PAX.
[quote]
długo będzie jeszcze trzeba czekać na szczęśliwie zakończenie, czyli spłatę długu i zejście z hipoteki. Tylko, ze tej spłaty spółdzielnia będzie próbowała dokonać z naszych kieszeni,bo majątek im się już skończył, zresztą tak jak po części robiła to do tej pory.
Obecnie mamy nie oddane 1 zł/m2, nie rozliczany od lat fundusz remontowy, nie rozliczone centralne ogrzewanie za 2011 r, nie rozliczone półrocze za wodę, brak wymiany liczników na wodę i CO pomimo wzrostu opłat z tego tytułu i jeszcze czy pamiętają Państwo tę awarię, która zżarła jakieś hektolitry wody na kwotę ponad 100 tyś. co nam ściągnęli jako tzw. opłatę za wodę ogólną. Te tajemnicze awarie pojawiły się też na innych osiedlach.
Poza tym teraz też trzeba będzie uzupełnić to co zabrał MWA z naszego konta w październiku, nie ma zmiłuj - rachunki trzeba płacić, a większość przecież wybrała pozostanie w spółdzielni.
..............a jak nie to mec. M zatroszczy się o windykację. |
|
|
|
|
| |
|
 |
| | |
| Wysłany: Czw 0:48, 13 Gru 2012 |
|
|
|
Mam pytanie czy nie powinniśmy przed podjęciem decyzji o założeniu wspólnoty zasięgnąć opinii prawnej jak w naszej szczególnej sytuacji taka wspólnota ma funkcjonować. Jest co najmniej kilka kwestii, które trzeba wyjaśnić:
- co się będzie działo z lokalami, które obecnie są nie są przewłaszczone, w szczególności jakie będą ich relacje ze wspólnotą
- co z hipoteką przymusową, długami spółdzielni, komornikiem czy na pewno zostawiamy to wszystko za sobą i komu
- co z wymuszaniem dopłat przed przewłaszczeniem, czy powstanie wspólnoty coś zmieni dla tych osób które sie nie przewłaszczą przed założeniem wspólnoty
- jaki udział w głosach będzie miał Pan Wójcicki, który ma ponoć 21% udziału w nieruchomości i jednocześnie jest wierzycielem, w szczególności czy możliwie będzie ustalenie głosowania manatami a nie udziałami
- czy spółdzielnia będzie miała jakieś udziały/głosy we wspólnocie
- czy koszty zarządu/administracji wspólnoty dzielone na kilkaset lokali naszego osiedla będą niższe niż obecne koszty zarządu spółdzielni dzielone w końcu na kilka tysięcy lokali
- czy wiadomo ilu lokatorów z naszego osiedla nie płaci czynszu, bo będziemy musieli płacić za nich jako członkowie wspólnoty (w skali całej spółdzielni proporcje płacących do niepłacących mogą układać sie inaczej, korzystniej dla nas)
To ostatnie pytanie jest o tyle istotne, że jeśli nastąpi efekt piramidy tj. coraz mniej ludzi będzie skłonnych płacić za innych, to spowoduje, że deficyt jeszcze bardziej wzrośnie i ci co płacą będą płacić coraz więcej, aż w końcu przestaną płacić, co oznaczać będzie niewypłacalność wspólnoty a tu w przeciwieństwie do spółdzielni członkowie odpowiadają całym majątkiem za długi wspólnoty (również majątkiem poza wspólnotą) a nie do wysokości wkładów jak w spółdzielni.
Czy efekt domina może wystąpić? Nigdy bym na niego nie wpadł gdybym nie widział jak sami często nakręcamy się przeciw "dobru wspólnemu", bo stety / niestety takim jest obecnie dla nas jaka by nie była ale spółdzielnia, podżegając wprost na forum np. do niepłacenia czynszu. Przecież z pustego i Salomon nie naleje, a zatem zapłacić będą musieli solidarnie Ci uczciwi. Pytanie czy takich uczciwych wystarczy we Wspólnocie. Obym był złym prorokiem, ale już dziś widzę wpisy na przyszłym forum wspólnoty zatytułowane "klika zarządu", "złodzieje", bo paru osobom coś sie nie spodoba i co w konsekwencji zakwasi atmosferę wspólnotową i może ostudzić zapał do płacenia za innych, a tego nigdy się nie uniknie przy kilkuset lokalach.
Nie jestem przeciwnikiem wspólnoty, chcę tylko wiedzieć w co (i z kim) się pakuję. Z tego co się orientuję założenie wspólnoty jest w praktyce nieodwracalne. Aby podjąć ryzyko czegoś nieodwracalnego, warto oszacować koszty tego przedsięwzięcia i porównać z korzyściami jakie przyniesie. Dlatego sugeruję zrzucenie się na opinię prawną. Myślę, że 2-3tys. zł wystarczy, czyli po 10-15 zł od łepka zakładając 200 chętnych. Przy okazji będzie to będzie pierwszy test aktywności przyszłych członków wspólnoty, wyraz solidarności za długi tych co nie zapłacą (bo wtedy stawka na łepka wzrośnie) i sprawdzenie umiejętności wzięcia spraw we własne wspólnotowe ręce, bo nikt nas już wtedy nie wyręczy. Rzucam pomysł czekam czy ktoś podchwyci? Może ktoś ma lepszy pomysł, może jeszcze inne kwestie należy zbadać przed podjęciem ostatecznej decyzji. A może już jest taka opinia, tyle że niedostępna na forum. Wtedy prośba o udostępnienie.
~ spółdzielca |
|
|
|
|
| | |
| Wysłany: Czw 1:48, 13 Gru 2012 |
|
|
|
Witam
odpowiadając:
Mam pytanie czy nie powinniśmy przed podjęciem decyzji o założeniu wspólnoty zasięgnąć opinii prawnej jak w naszej szczególnej sytuacji taka wspólnota ma funkcjonować. Jest co najmniej kilka kwestii, które trzeba wyjaśnić:
- co się będzie działo z lokalami, które obecnie są nie są przewłaszczone, w szczególności jakie będą ich relacje ze wspólnotą
NIC, ZOSTANĄ W SPÓŁDZIELNI, NIE BĘDĄ MIAŁY RELACJI ZE WSPÓLNOTĄ
- co z hipoteką przymusową, długami spółdzielni, komornikiem czy na pewno zostawiamy to wszystko za sobą i komu
NIE, SPÓŁDZIELCY ZOSTANĄ Z TYM PROBLEMEM
- co z wymuszaniem dopłat przed przewłaszczeniem, czy powstanie wspólnoty coś zmieni dla tych osób które sie nie przewłaszczą przed założeniem wspólnoty
NIE
- jaki udział w głosach będzie miał Pan Wójcicki, który ma ponoć 21% udziału w nieruchomości i jednocześnie jest wierzycielem, w szczególności czy możliwie będzie ustalenie głosowania manatami a nie udziałami
21%
- czy spółdzielnia będzie miała jakieś udziały/głosy we wspólnocie
TAK, RÓWNE UDZIAŁOWI LOKALI SPÓŁDZIELCZYCH OK 25%
- czy koszty zarządu/administracji wspólnoty dzielone na kilkaset lokali naszego osiedla będą niższe niż obecne koszty zarządu spółdzielni dzielone w końcu na kilka tysięcy lokali
TAK, NIE JEST POTRZEBNY ZARZĄD, USŁUGI "ZARZĄDZANIA" SIĘ WYNAJMUJE
- czy wiadomo ilu lokatorów z naszego osiedla nie płaci czynszu, bo będziemy musieli płacić za nich jako członkowie wspólnoty (w skali całej spółdzielni proporcje płacących do niepłacących mogą układać sie inaczej, korzystniej dla nas)
TEŻ PYTAŁEM, MYŚLĘ ŻE NIE WIADOMO, WSPÓLNOTA MUSI BYĆ BEZWZGLĘDNA W ŚCIGANIU TAKICH MIESZKAŃCÓW |
|
|
|
|
| | |
| Wysłany: Czw 2:23, 13 Gru 2012 |
|
|
|
Pomysł zrzucenia się na analizę prawną dot. naszej szczególnej sytuacji podoba mi się. Potrzebne jest spojrzenie kogoś z boku. Być może taka analiza pomoże w podjęciu decyzji osobom:
- przewłaszczonym a niezdecydowanym
- nieprzewłaszczonym (czy warto zainwestować 3.5 kPLN?)
A może po prostu zniechęci nas do założenia wspólnoty.
Pozdrawiam
Wojtek |
|
|
|
|
| | |
| Wysłany: Czw 11:12, 13 Gru 2012 |
|
|
|
| Gość napisał: | Witam
- co z wymuszaniem dopłat przed przewłaszczeniem, czy powstanie wspólnoty coś zmieni dla tych osób które sie nie przewłaszczą przed założeniem wspólnoty
NIE
|
Nie zmieni owszem, ale do czasu, aż dług zostanie spłacony, wtedy nie trzeba będzie płacić haraczu, gdyż wierzyciel zejdzie z hipoteki.
Również jak spółdzielnia upadnie, lub zostanie postawiona w stan likwidacji, wtedy automatycznie nieprzewłaszczeni stają właścicielami mieszkań z czystą hipoteką.
Ja sądzę, że niedługo sąd rozstrzygnie na sprawie przeciwegzekucyjnej , czy spółdzielnia spłaciła ten dług, czy nie, jeżeli nie to wtedy pewnie wszyscy będą woleli wpłacić haracz, niż płacić na długi spółdzielni. |
|
|
|
|
| Wysłany: Czw 11:45, 13 Gru 2012 |
|
|
|
| Czy dzisiejsze spotkanie jest aktualne? |
|
|
|
|
| Wysłany: Czw 12:01, 13 Gru 2012 |
|
|
|
| Anonymous napisał: | | Czy dzisiejsze spotkanie jest aktualne? |
Tak |
|
|
|
|
| Wysłany: Czw 12:34, 13 Gru 2012 |
|
|
| sevenwaw |
|
|
| |
| Dołączył: 12 Gru 2012 |
| Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
|
| Skąd: Klatka B |
|
|
|
|
 |
|
 |
|
| Gość napisał: |
- czy wiadomo ilu lokatorów z naszego osiedla nie płaci czynszu, bo będziemy musieli płacić za nich jako członkowie wspólnoty (w skali całej spółdzielni proporcje płacących do niepłacących mogą układać sie inaczej, korzystniej dla nas)
TEŻ PYTAŁEM, MYŚLĘ ŻE NIE WIADOMO, WSPÓLNOTA MUSI BYĆ BEZWZGLĘDNA W ŚCIGANIU TAKICH MIESZKAŃCÓW |
Myślę, że ten odsetek może być niemiarodajny. Część lokatorów nie płaci czynszu, pownieważ:
- nie ufa spółdzielni
- nie chce przekazywać pieniędzy prywatnej spółce CEE
Po założeniu wspólnoty procent osób płacących czynsz może wzrosnąć.
Tak jak napisano powyżej, wspólnota musi być bezwzględna w ściąganiu należności (często wspólnoty współpracują z firmami windykacyjnymi). |
|
|
|
|
| Wysłany: Czw 19:15, 13 Gru 2012 |
|
|
|
A tymczasem w skrzynkach znowu wylądowały agitki...
Aż strach się bać, jaka pyskówka będzie wieczorem  |
|
|
|
|
| Wysłany: Czw 19:35, 13 Gru 2012 |
|
|
|
| Anonymous napisał: | A tymczasem w skrzynkach znowu wylądowały agitki...
Aż strach się bać, jaka pyskówka będzie wieczorem |
Dlaczego ma być pyskówka, jak nie ma TS i innych przedstawicieli spółdzielni, to pyskówek nie ma. |
|
|
|
|
| Wysłany: Czw 19:45, 13 Gru 2012 |
|
|
|
proszę o merytoryczną dyskusję na dzisiejszym spotkaniu, bo już nam podrzucają temat zastępczy - aktywista nie przestaje wciskać kitu i manipuluje na całego;
pamiętajmy po co sie spotykamy;
wszyscy poruszeni sensacjami na temat P.Żdżarskiej mają podany do niej telefon i mogą pytać do woli i nie ona jest tematem dzisiejszego spotkania, nie dajmy sie popychać i wysyłać w określonym z góry kierunku jak jakaś paczka na poczcie! |
|
|
|
|
| Wysłany: Czw 22:06, 13 Gru 2012 |
|
|
|
Pierwsi chętni do wspólnoty, pierwsi w szeregu okazali się TS i Sikora.   |
|
|
|
|
| Wysłany: Czw 22:12, 13 Gru 2012 |
|
|
|
| Gość napisał: |
- jaki udział w głosach będzie miał Pan Wójcicki, który ma ponoć 21% udziału w nieruchomości i jednocześnie jest wierzycielem, w szczególności czy możliwie będzie ustalenie głosowania manatami a nie udziałami
21%
- czy spółdzielnia będzie miała jakieś udziały/głosy we wspólnocie
TAK, RÓWNE UDZIAŁOWI LOKALI SPÓŁDZIELCZYCH OK 25% |
Czy dobrze rozumiem, że jak się zsumuje głosy Wójcickiego i Spółdzielni to już wyjdzie 46% a jak dobiorą jeszcze INSBUD, czy innego korporacyjnego, to wyjdzie ponad 50% i my mieszkańcy nie bedziemy mieli nic do powiedzenia we Wspólnocie do której tak dążymy, i jeszcze będziemy odpowiadać za ich decyzje swoim majątkiem? |
|
|
|
|
| | |
| Wysłany: Czw 22:34, 13 Gru 2012 |
|
|
|
165 | Anonymous napisał: | | Gość napisał: |
- jaki udział w głosach będzie miał Pan Wójcicki, który ma ponoć 21% udziału w nieruchomości i jednocześnie jest wierzycielem, w szczególności czy możliwie będzie ustalenie głosowania manatami a nie udziałami
21%
- czy spółdzielnia będzie miała jakieś udziały/głosy we wspólnocie
TAK, RÓWNE UDZIAŁOWI LOKALI SPÓŁDZIELCZYCH OK 25% |
Czy dobrze rozumiem, że jak się zsumuje głosy Wójcickiego i Spółdzielni to już wyjdzie 46% a jak dobiorą jeszcze INSBUD, czy innego korporacyjnego, to wyjdzie ponad 50% i my mieszkańcy nie bedziemy mieli nic do powiedzenia we Wspólnocie do której tak dążymy, i jeszcze będziemy odpowiadać za ich decyzje swoim majątkiem? |
    
Proszę może wpierw pomyśleć, zanim się coś napisze, a na razie - bez komentarza. |
|
|
|
|
| Wysłany: Czw 22:35, 13 Gru 2012 |
|
|
|
| O właśnie, czy ktoś mógłby napisać co było na tym zebraniu? Ja się dopiero niedawno dotelepałam do domu... |
|
|
|
|
|
