Forum Forum mieszkańców osiedla przy ul. Stryjeńskich 19 (Warszawa Ursynów) Strona Główna
»
Forum ogólne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Wybierz forum
----------------
Forum ogólne
Rada Osiedla
Kupno, sprzedaż, wynajem
Reklamy, oferty
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Prascovia
Wysłany: Wto 10:56, 30 Wrz 2008
Temat postu:
Zigi napisał:
Prascovia napisał:
Czy ten maszt telefonii komórkowej to już założyli na budynku nad klatką B?
A mieli zalozyc? Pierwsze slysze...Z tegi co mi sie wydaje takowy maszt stoi pod naszymi oknami - za kosciolem, wyglada na pierwszy rzut oka jak dzwig...
Przeczytałam ogłoszenie w tej sprawie, które wisiało na szybie w siedzibie ochrony. Tam piszą o utrudnieniach w związku z zakładaniem masztu telefonii kom. nad kl.B. Ochroniarz powiedział, że ten maszt już jest, a ogłoszenie wisi od dawna, poza tym twierdzi on, ze mieszkańcy zgodzili się na montaż tego masztu, tylko, że ja do tej pory nic o tym nie wiedziałam i nikt mnie o zdanie nie pytał, no ale największy problem z promieniowaniem będą mieli ci co mieszkają w najbliższej odległości od masztu. Ciekawe co z pożytkami, które czerpie z tego spółdzielnia, jakoś nam opłat nie obniżyła, a w związku z tym powinna.
Zigi
Wysłany: Pon 15:20, 29 Wrz 2008
Temat postu:
Prascovia napisał:
Czy ten maszt telefonii komórkowej to już założyli na budynku nad klatką B?
A mieli zalozyc? Pierwsze slysze...Z tegi co mi sie wydaje takowy maszt stoi pod naszymi oknami - za kosciolem, wyglada na pierwszy rzut oka jak dzwig...
Prascovia
Wysłany: Pią 16:20, 26 Wrz 2008
Temat postu:
Czy ten maszt telefonii komórkowej to już założyli na budynku nad klatką B?
Gość
Wysłany: Pią 19:58, 11 Kwi 2008
Temat postu:
z tego co się dowiedziałam to nadbudowy nie moze być bez zgody . nawet część osób odwołało to pełnomocnictwo z umowy, więc spółdzielnia musiałaby ponownie zbierać zgody.
na gruntach niestety są hipoteki. bank na pewno z nich nie zrezygnuje bo to jedyne ich zabezpieczenia za długi. i to tyle. moze spółdzielnia upaść i wtedy nie wiadomo co robią wieryciele, ale to chyba byłoby najkorzystniejsze. ajkieś światełko w tunelu na własne grunty
Prascovia
Wysłany: Czw 18:07, 03 Kwi 2008
Temat postu:
hopka napisał:
Ale ywdaje mi się, że ta sparwa jest zamknięta. na gruntach sa hipoteki wierzycieli,więc nie będzie własności. no chyba, że są chętni do spłaty długu...
No właśnie - tak się Pani tylko wydaje, że sprawa jest zamknięta, a ja mam pewność, ze sprawa przedstawia się zupełnie inaczej.
Gość
Wysłany: Czw 6:54, 03 Kwi 2008
Temat postu:
Ale ywdaje mi się, że ta sparwa jest zamknięta. na gruntach sa hipoteki wierzycieli,więc nie będzie własności. no chyba, że są chętni do spłaty długu...
Zigi
Wysłany: Wto 13:09, 01 Kwi 2008
Temat postu:
Prascovia napisał:
Zigi napisał:
dodatkowo wyglądało to tak ze 31.12.2006 to był ostatni moment aby sie przewłaszczyć i jednocześnie odciąć od kolosalnych długów spółdzielni. Jak to finalnie wyjdzie - czas pokaże. Mamy mętne prawo, wiele interpretacji. Ja postanowiłem sie przewłaszczyć głownie z tego powodu - i z tego co wiem olbrzymia większość przewłaszczonych również (świadczy o tym gorączkowy pospiech jaki towarzyszył przewłaszczeniom w grudniu 2006). Wolę być właścicielem swojego mieszkania niż mieć "spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu" - jak już mowimy o przeżytkach komunizmu (w kontekście wieczystej dzierżawy), to należałoby wspomnieć i o tym przeżytku.
Nie chodzi o tych, którzy się przewłaszczyli, ale o tych, kótrzy sie jeszcze nie przewłaszczyl, czy chcą z jednego przeżytku przejść na inny przeżytek i czy jeszcze możliwy jest zakup - z bonifikatą- tego gruntu od miasta? Z tego co wiem jeżeli przekształcenia sie juz częsciowo doknonały, to żeby zmienić status gruntu z użytkowania na własnosć, potrzebna jest zgoda właścicieli juz wyodrębnionych lokali czyli wspólużytkoników gruntu. Nie przekształceni mają więc jeszce szanse na własność, choć jest to teraz mocno utrudnione, właśnei ze względu na te zgody od poszczególnych właścicieli.
Chyba o takie zgody nie bedzie trudno, gdyz tym przewlaszczonym tez powinno zalezec aby zmienic wieczysta dzierzawe na wlasnosc...lezy to zarowno w inetresie tych nieprzewlaszczonych jak i przewlaszczonych - moze nie bedzie wiec problemu?
Prascovia
Wysłany: Wto 12:29, 01 Kwi 2008
Temat postu:
Zigi napisał:
dodatkowo wyglądało to tak ze 31.12.2006 to był ostatni moment aby sie przewłaszczyć i jednocześnie odciąć od kolosalnych długów spółdzielni. Jak to finalnie wyjdzie - czas pokaże. Mamy mętne prawo, wiele interpretacji. Ja postanowiłem sie przewłaszczyć głownie z tego powodu - i z tego co wiem olbrzymia większość przewłaszczonych również (świadczy o tym gorączkowy pospiech jaki towarzyszył przewłaszczeniom w grudniu 2006). Wolę być właścicielem swojego mieszkania niż mieć "spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu" - jak już mowimy o przeżytkach komunizmu (w kontekście wieczystej dzierżawy), to należałoby wspomnieć i o tym przeżytku.
Nie chodzi o tych, którzy się przewłaszczyli, ale o tych, kótrzy sie jeszcze nie przewłaszczyl, czy chcą z jednego przeżytku przejść na inny przeżytek i czy jeszcze możliwy jest zakup - z bonifikatą- tego gruntu od miasta? Z tego co wiem jeżeli przekształcenia sie juz częsciowo doknonały, to żeby zmienić status gruntu z użytkowania na własnosć, potrzebna jest zgoda właścicieli juz wyodrębnionych lokali czyli wspólużytkoników gruntu. Nie przekształceni mają więc jeszce szanse na własność, choć jest to teraz mocno utrudnione, właśnei ze względu na te zgody od poszczególnych właścicieli.
Zigi
Wysłany: Wto 10:37, 01 Kwi 2008
Temat postu:
dodatkowo wyglądało to tak ze 31.12.2006 to był ostatni moment aby sie przewłaszczyć i jednocześnie odciąć od kolosalnych długów spółdzielni. Jak to finalnie wyjdzie - czas pokaże. Mamy mętne prawo, wiele interpretacji. Ja postanowiłem sie przewłaszczyć głownie z tego powodu - i z tego co wiem olbrzymia większość przewłaszczonych również (świadczy o tym gorączkowy pospiech jaki towarzyszył przewłaszczeniom w grudniu 2006). Wolę być właścicielem swojego mieszkania niż mieć "spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu" - jak już mowimy o przeżytkach komunizmu (w kontekście wieczystej dzierżawy), to należałoby wspomnieć i o tym przeżytku.
Gość
Wysłany: Pon 20:03, 31 Mar 2008
Temat postu:
no owszem, owszem tylko są dwa punkty:
1 nie wiadomo czy spółdzielnia chce wykupić? szczególnie TA spóldzielnia
2 bez uwłaszczenia te mieszkania są na rynku nic nie warte. kazda osoba chcąca sprzedać mieszkanie właściwie nie miała wyboru. musiała go przewłaszczyć.
Prascovia
Wysłany: Pon 10:05, 31 Mar 2008
Temat postu:
Nie wiem czy, Ci którzy sie przewłaszczyli są świadomi, ze mają własność tylko na użytkowaniu wieczystym. Teraz zmiana statusu gruntu z użytkowania na własnosć nie będzie możliwa z bonifikatą, przepisy bowiem nie dają prawa gminom do przyznawania podobnych bonifikat prywatnym właścicielom mieszkań w budynkach spóldielczych.
Wymaga to jeszcze , poza tym zgody wszystkich wspólużytkoowników.
Tak było śpieszno się przewłaszcać, zamiast poczekać niech spóldzielnia dokona wykupu grunt za niewielką dopłatą i dopiero wtedy ustanawiać własnosć?
Prawdę mówiąć własnosć na ograniczonym prawie rzeczowym jakim jest użytkowanie wieczyste i na określony czas, to tylko w dawnym bloku wschodnim jest możliwe.
Gość
Wysłany: Pią 9:00, 28 Mar 2008
Temat postu:
Wspólnota - wydaje mi się, że gdyby była wspólnota to spółdzielnia byliby jej członkiem. W związku z tym to wspólnota byłaby w przewadze a spółdzielnia tylko jednym z głosów. upadłość dotyczyłaby tylko mieszkańców nieuwałaszczonych- wtedy syndyk stałby się partnerem wspólnoty ( jej członkiem). trzeba zakładać wspólnoty!
Prascovia
Wysłany: Czw 10:55, 27 Mar 2008
Temat postu:
Zigi napisał:
Prascovia napisał:
Tylko, czy paragraf wstecz tegoż aktu notarialnego nie jest przypadkiem napisane: "(...)oświadczają, ze wyrażają zgodę na dokonanie rozbudowy budynku (...)"
Jest to przecież pisemne wyrażenie zgody.
Paragraf wstecz mówi:
5.1. Jan Kowalski oswiadfcza ze wyraza zgode na dokonanie rozbudowy budynku przy ul. Stryjenskich 19 w zwiazku z czym upowaznia spoldzielnie do zmiany posiadanych przez niego udzialow w nieruchomosci wspolnej oraz w perawie uzytkownaia wieczystego dzialki gruntu w przypadku dokonania takiej rozbudowy oraz do zalatwienia wszystkich spraw zwiazanych z realizacja celu niniejszego pelnomocnictwa a ponadto do zalatwienai wszelkich formalnosci przed organami wladzy, adminsitracji panstwowej i samorzadowej, z wiazanych z budowa i nadbudowa - wszystko to na warunkach swobodnie ustalonych przez pelnomocnika.
a potem jest ten juz przeze mnie przytoczony:
5.2. stawiający ustalają ze do ewentualnej rozbudowy może dojsc jedynie pod warunkiem, ze na taka rozbudowę wyrazi zgode na pismie co najmniej 50% osob, ktorym przysluguje sp.wl. prawo do lokalu przy ul. Stryjenskich 19, badz 50% wlascicieli lokali stanowiacych osobna wlasnosc, a w sytuacji gdy czesc lokali stanowi odrebna wlasnosc a do czesci przysluguje sp. wl. prawo do lokalu jedynie w sytuacji gdy laczna ilosc udzielonych zgod na rozbudowe przekroczy 50% wszystkich lokali znajdujacych sie w budynku."
Wg mnie 5.1 to zgoda na rozbudowe, ale bardziej pelnomocnictwo dla spoldzielni gdyby do takiej rozbudowy doszlo. 5.2 to doprecyzowanie warunków, kiedy do takiej rozbudowy mogloby dojsc.
Wg mnie 5.1 nie jest nadrzednie w stosunku do 5.2 - są to zapisy równorzedne
, a wiec zgoda polowy jest wymogiem koniecznym. Ja tak to rozumiem.
Moim zdaniem 5.1 to zgoda na rozbudowę i pełnomocnictwo dla spóldz. a 5.2 nie określa, ze wyrażenie zgody ma nastąpić w przyszłosci w postaci jakiś akcji zbierania podpisów, czy głosowania na zebraniu grupy członkowskiej naszego osiedla, ale określa tylko jaki procent mieszkańców jest potrzebny do uzyskania zgody przez spółdz. na rozbudowę. W każdym razie każdy podpisany akt not. gdzie występuje pkt. 5.1 jest wyrażeniem zgody na rozbudowę właśnie na piśmie jak w pk-cie 5.2 chciała spóldz.
W odp. Hopce: Nie ma wspólnoty, bo nie wszyscy zapłacili za ostateczne rozl. budowy i w związku z tym nie przewłaszczyli się, choć z tego co wiem - kiedy przewłaszczyła się połowa mieszkańców - prawo pozwala już na załozenie wspólnoty.
Innym problemem jest to, że na tak dużym osiedlu i przy tak marnym zaangażowaniu mieszkańców budowanie wspólnoty to zupełnie nie realny pomysł. Moim zdaniem można by było stworzyć trzy wspólnoty czyli cały I etap jako jedna kl. D,E,F jako druga i G,H,J jako trzecia tym bardziej, ze mamy trzy węzły cieplne, które pozwalają na samodzielność rozliczeń za centralne w takim układzie. Zresztą nikt nie myśli na razie o budowaniu wspólnoty, bo prawdopodobnie czeka nas upadłosć i wszystkie z tym związane kłopoty.
Zigi
Wysłany: Śro 21:54, 26 Mar 2008
Temat postu:
Prascovia napisał:
Tylko, czy paragraf wstecz tegoż aktu notarialnego nie jest przypadkiem napisane: "(...)oświadczają, ze wyrażają zgodę na dokonanie rozbudowy budynku (...)"
Jest to przecież pisemne wyrażenie zgody.
Paragraf wstecz mówi:
5.1. Jan Kowalski oswiadfcza ze wyraza zgode na dokonanie rozbudowy budynku przy ul. Stryjenskich 19 w zwiazku z czym upowaznia spoldzielnie do zmiany posiadanych przez niego udzialow w nieruchomosci wspolnej oraz w perawie uzytkownaia wieczystego dzialki gruntu w przypadku dokonania takiej rozbudowy oraz do zalatwienia wszystkich spraw zwiazanych z realizacja celu niniejszego pelnomocnictwa a ponadto do zalatwienai wszelkich formalnosci przed organami wladzy, adminsitracji panstwowej i samorzadowej, z wiazanych z budowa i nadbudowa - wszystko to na warunkach swobodnie ustalonych przez pelnomocnika.
a potem jest ten juz przeze mnie przytoczony:
5.2. stawiający ustalają ze do ewentualnej rozbudowy może dojsc jedynie pod warunkiem, ze na taka rozbudowę wyrazi zgode na pismie co najmniej 50% osob, ktorym przysluguje sp.wl. prawo do lokalu przy ul. Stryjenskich 19, badz 50% wlascicieli lokali stanowiacych osobna wlasnosc, a w sytuacji gdy czesc lokali stanowi odrebna wlasnosc a do czesci przysluguje sp. wl. prawo do lokalu jedynie w sytuacji gdy laczna ilosc udzielonych zgod na rozbudowe przekroczy 50% wszystkich lokali znajdujacych sie w budynku."
Wg mnie 5.1 to zgoda na rozbudowe, ale bardziej pelnomocnictwo dla spoldzielni gdyby do takiej rozbudowy doszlo. 5.2 to doprecyzowanie warunków, kiedy do takiej rozbudowy mogloby dojsc.
Wg mnie 5.1 nie jest nadrzednie w stosunku do 5.2 - są to zapisy równorzedne
, a wiec zgoda polowy jest wymogiem koniecznym. Ja tak to rozumiem.
Gość
Wysłany: Śro 21:35, 26 Mar 2008
Temat postu:
Dobra, skonsultuję to z prawnikiem. a swoją drogą, wiem, że to drażliwy temat, dlaczego tu nie ma jeszcze wspólnoty?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© phpBB Group
Theme designed for
Trushkin.net
|
Themes Database
.
Regulamin