Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pią 15:27, 19 Maj 2017 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | A rybiki czym zlikwidować ? One lubią wilgoć ? |
Owadostopem, a jak nie da rady to firma DDD |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 17:53, 17 Maj 2017 Temat postu: |
|
polecam śledzenie wyroków zapadających w sprawie (Oficjalny serwis) Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w upadłości likwidacyjnej |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 17:36, 16 Maj 2017 Temat postu: |
|
A rybiki czym zlikwidować ? One lubią wilgoć ? |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 10:09, 28 Lut 2017 Temat postu: |
|
gość napisał: | Radzę uważać gdzie robicie Państwo zakupy, jesienią przywiozłam nieproszonych gość z E.Leclerc - mole spożywcze w płatkach owsianych.
Szukając preparatów do walki z nimi dowiedziałam się, że w ursynowskich hipermarketach to prawdziwa plaga. Wnioskując z powyższego może i wołki zbożowe dostały się do mieszkania z sypkimi/suchymi produktami ze sklepu.
Proponuję spryskać wlot wentylacji preparatem np. Bros Spray na owady biegające i tak jak ktoś już wcześniej napisał na kilka dni zamknąć wlot wentylacji. |
wszystkim bardzo dziękuję za chęć pomocy. wentylacja spryskana, wloty zamknięte od czwartku i ani jednego skubańca... w szafkach czystko, u któregoś z sąsiadów za to musi być cała plaga skoro aż tyle do nas przyszło... |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 8:22, 28 Lut 2017 Temat postu: |
|
Mole spożywcze, a może też i wołki nie cierpią liści laurowych. Na południu Europy, gdzie mieszkałam, gospodynie wkładają listki laurowe do opakowań ryżu i innych produktów spożywczych. Polecam ten sposób, bo naturalny i nieszkodliwy. |
|
|
gość |
Wysłany: Wto 8:00, 28 Lut 2017 Temat postu: |
|
Radzę uważać gdzie robicie Państwo zakupy, jesienią przywiozłam nieproszonych gość z E.Leclerc - mole spożywcze w płatkach owsianych.
Szukając preparatów do walki z nimi dowiedziałam się, że w ursynowskich hipermarketach to prawdziwa plaga. Wnioskując z powyższego może i wołki zbożowe dostały się do mieszkania z sypkimi/suchymi produktami ze sklepu.
Proponuję spryskać wlot wentylacji preparatem np. Bros Spray na owady biegające i tak jak ktoś już wcześniej napisał na kilka dni zamknąć wlot wentylacji. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 11:53, 24 Lut 2017 Temat postu: |
|
Ja zakręciłabym na parę dni wentylację w kuchni, żeby sprawdzić czy rzeczywiście przechodzą od sąsiadów. Jeśli nie znikną, znaczy że znalazły coś w szafkach. Bardzo lubią orzechy, migdały i suszone owoce. U mnie siedziały w pudełku daktyli, na szczęście nie rozeszły się po kuchni... |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 11:50, 22 Lut 2017 Temat postu: |
|
Mieszkanka napisał: | Anonymous napisał: | Mieszkaniec napisał: | W klatce I, na szczęście, na razie tylko czasem jakiś zablakany rybik się trafi w łazience.
Czy to co upolowaliscie, to mogą być karaluchy lub prusaki??? |
Rybki już zlikwidowałam, też wychodziły z wentylacji, ale w łazience.
Na karaluchy za małe, prusaki z tego co wiem też. Poza tym czarne i nie mają takich długich czułków.
Złapałam wczoraj kolejnego pod wentylatorem w kuchni, więc sądzę, że są w całym pionie, wyłapałam całą rodzinkę już...pojawiają się wieczorem |
Sądząc z opisu mogą to być wołki zbożowe, które z kuchni sąsiadów wyruszyły "na podbój" nowych terenów, ale równie dobrze mogła je Pani przynieść do domu ze sklepu w paczce ryżu, kaszy, płatków zbożowych itp. Radzę zrobić dokładny przegląd w szafkach, bo to szkodniki zanieczyszczające żywność. U mnie też się kiedyś pojawiły w kuchni, znalazłam je w zapomnianej resztce chrupkiego chleba. Na szczęście łatwo się ich pozbyć, bo siedzą w żywności, a nie gdzieś w szparach za szafkami czy lodówką jak prusaki. |
Tak, to dokładnie te robaki, obejrzałam na zdjęciach. U nas raczej nie gdyż mamy wszystko w słoikach, tak czy siak przejrzę oczywiście.
Pytanie zasadnicze, jeśli to od sąsiadów (na 90% tak jest, bo wpadały nam m.in do wazonu stojącego pod wentylacją, gdzie zdychały) to jak się przed tym bronić? |
|
|
Mieszkanka |
Wysłany: Wto 17:37, 21 Lut 2017 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Mieszkaniec napisał: | W klatce I, na szczęście, na razie tylko czasem jakiś zablakany rybik się trafi w łazience.
Czy to co upolowaliscie, to mogą być karaluchy lub prusaki??? |
Rybki już zlikwidowałam, też wychodziły z wentylacji, ale w łazience.
Na karaluchy za małe, prusaki z tego co wiem też. Poza tym czarne i nie mają takich długich czułków.
Złapałam wczoraj kolejnego pod wentylatorem w kuchni, więc sądzę, że są w całym pionie, wyłapałam całą rodzinkę już...pojawiają się wieczorem |
Sądząc z opisu mogą to być wołki zbożowe, które z kuchni sąsiadów wyruszyły "na podbój" nowych terenów, ale równie dobrze mogła je Pani przynieść do domu ze sklepu w paczce ryżu, kaszy, płatków zbożowych itp. Radzę zrobić dokładny przegląd w szafkach, bo to szkodniki zanieczyszczające żywność. U mnie też się kiedyś pojawiły w kuchni, znalazłam je w zapomnianej resztce chrupkiego chleba. Na szczęście łatwo się ich pozbyć, bo siedzą w żywności, a nie gdzieś w szparach za szafkami czy lodówką jak prusaki. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 9:46, 20 Lut 2017 Temat postu: |
|
Mieszkaniec napisał: | W klatce I, na szczęście, na razie tylko czasem jakiś zablakany rybik się trafi w łazience.
Czy to co upolowaliscie, to mogą być karaluchy lub prusaki??? |
Rybki już zlikwidowałam, też wychodziły z wentylacji, ale w łazience.
Na karaluchy za małe, prusaki z tego co wiem też. Poza tym czarne i nie mają takich długich czułków.
Złapałam wczoraj kolejnego pod wentylatorem w kuchni, więc sądzę, że są w całym pionie, wyłapałam całą rodzinkę już...pojawiają się wieczorem |
|
|
Mieszkaniec |
Wysłany: Pią 18:35, 17 Lut 2017 Temat postu: |
|
W klatce I, na szczęście, na razie tylko czasem jakiś zablakany rybik się trafi w łazience.
Czy to co upolowaliscie, to mogą być karaluchy lub prusaki??? |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 11:30, 16 Lut 2017 Temat postu: robaki z wentylacji |
|
Zaczęły nam wychodzić robaki w wentylacji w kuchni, klatka F. Takie 4 mm, czarne żuczki (chrabąszcze - specjalistą nie jestem) jakieś. Złapaliśmy już 6. Czy komuś pojawia się ten problem?
Chcę zgłosić do do Administracji. |
|
|