Autor |
Wiadomość |
gosc74 |
Wysłany: Czw 9:17, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
Tak, napewno, to wlasciciela trzeba do psychiatry skierowac, jakim cudem mu ujadajacy pies nie przeszkadza co on głuchy jest?
taka sama z min rozmowa i zrozumienie jak ze złomiarzem z parkingu i z graciarzem z klatki G,
może należy wezwać straz dla zwierzat moze on jakas krzywde temu zwierzakowi robi?
a co na to wladze np straz miejska ? |
|
|
Prascovia |
Wysłany: Śro 21:25, 11 Sty 2012 Temat postu: Re: PIES |
|
Anonymous napisał: | Powiedzcie, co zrobić, jeśli jeden z sąsiadów ma psa, a ten pies szczeka zawsze i co chwila, na każdy ruch windy w bloku i każdego człowieka za drzwiami. Szczeka poza godzinami ciszy nocnej, ale robi to wyytrwale i tylko z małymi przerwami, zaczynając nieraz o ósmej, także w soboty, a nieraz i w niedziele.
Prośby, błagania, tłumaczenia właścicielom psa nie pomagają - jak grochem o ścianę. Takiej znieczulicy i niewidzenia świata poza czubkiem własnego nosa dawno nie spotkałem.
Proszę o radę. Konstruktywną i skuteczną, ale nie w rodzaju żarcików "zastrzelić psa", bo chcę to załatwić w sposób cywilizowany. Póki starczy mi na to nerwów. |
Moim zdaniem to nie jest znieczulica, ale bezradność właściciela, który nie radzi sobie z własnym psem. Nie ma sensu atakować właścicila, czy się kłócić, tylko spróbować z nim spokojnie porozmawiać i doradzić, żeby zaprowadził psa do psiego psychologa. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 21:19, 11 Sty 2012 Temat postu: PIES |
|
Powiedzcie, co zrobić, jeśli jeden z sąsiadów ma psa, a ten pies szczeka zawsze i co chwila, na każdy ruch windy w bloku i każdego człowieka za drzwiami. Szczeka poza godzinami ciszy nocnej, ale robi to wyytrwale i tylko z małymi przerwami, zaczynając nieraz o ósmej, także w soboty, a nieraz i w niedziele.
Prośby, błagania, tłumaczenia właścicielom psa nie pomagają - jak grochem o ścianę. Takiej znieczulicy i niewidzenia świata poza czubkiem własnego nosa dawno nie spotkałem.
Proszę o radę. Konstruktywną i skuteczną, ale nie w rodzaju żarcików "zastrzelić psa", bo chcę to załatwić w sposób cywilizowany. Póki starczy mi na to nerwów. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 8:53, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
Tacy ludzie to po prostu brudasy. Bez dwóch zdań. Niestety masa takiej hołoty mieszka w bloku. Czują się kompletnie anonimowi w molochu, myślą,że wszystko im wolno itd. A wydrukować i nakleić przy windzie jak nie wiesz z którego mieszkania pies i napisać coś właśnie w stylu: brudasie nie mieszkasz tu sam? |
|
|
wck |
Wysłany: Śro 6:57, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
Trzeba wydrukowac zapis dyskusji z forum i wetknac lokatorowi w drzwi bo forum pewnie buractwo nie czyta, konia niech sobie sprowadzi pacan jeden albo krowe niech sojie z domu przywiezie |
|
|
K&M |
Wysłany: Wto 22:07, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
Ta kupa na parterze to było przegięcie
Jak można być takim burakiem żeby nie sprzątnąć po swoim własnym psie??
JA nie wiem który to pies ale miałam ochotę zanieść to na wycieraczkę właścicielowi |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 20:28, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
to swiadczy tylko o włascicielu po co komus pies |
|
|
Grego |
Wysłany: Wto 18:59, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
Niecałe dwa tygodnie temu, klatka C, parter. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 16:36, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
pies z klatki c to szok nawet na 8 p zrobił kupkie |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 13:01, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
A ja w sprawie psa na mojej klatce prosiłem, chodziłem, błagałem, apelowałem - i nic. W weekendy pies zaczyna na czszęście "tylko" ok 10 przed południem, za to w tygodniu... W ciągu tygodnia (bardzo głośno szczekający egzemplarz) ma "wejście głosowe" np. od 6.30, stawiając mnie na równe nogi; potem sobie poszczekuje w ciągu dnia o dowolnie wybranych porach, a o 22 następuje cud i pies milknie. Czyli można? Można. Jeśli sie tylko chce. Ale trzeba chcieć. A pani właścicielka ma to najwyraźniej gdzieś. To czyli drugiego człowieka i jego uprzejme błagania. Mam taką pracę, że często muszę siezieć przy komputerze do późna, ale z powodu psich pobudek śpię po 5 godzin na dobę. JAKI JEST SPOSÓB NA TAKICH LUDZI? JAK IM PRZEMÓWIĆ DO SUMIENIA??? |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 10:23, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Czy przypadkiem chodzi o tego małego ujadacza, który szczeka sobie 24h/7dni pod 269? |
Ludzie! czy nie możecie po prostu tam pójść i załatwić sprawy z właścicielem jak dorośli ludzie??? |
Mądrzy i dorośli ludzie nie zostawiają psa samego na tak długo;
Zdają sobie sprawę, że ich pies jest uciążliwy i starają się coś zrobić;
Rozumieją, że to społeczność i ujadający pies może przeszkadzać...
w związku z powyższym, czy jest tam z kim rozmawiać?
Obawiam się że nie...
|
A może nie kierować się niedojrzałością innych, tylko samemu być dorosłym człowiekiem i spróbować podjąć rozmowę? Takie założenia z góry, że nie ma po co, są unikiem i tyle. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 10:25, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Czy przypadkiem chodzi o tego małego ujadacza, który szczeka sobie 24h/7dni pod 269? |
Ludzie! czy nie możecie po prostu tam pójść i załatwić sprawy z właścicielem jak dorośli ludzie??? |
Mądrzy i dorośli ludzie nie zostawiają psa samego na tak długo;
Zdają sobie sprawę, że ich pies jest uciążliwy i starają się coś zrobić;
Rozumieją, że to społeczność i ujadający pies może przeszkadzać...
w związku z powyższym, czy jest tam z kim rozmawiać?
Obawiam się że nie...
|
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 19:53, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Czy przypadkiem chodzi o tego małego ujadacza, który szczeka sobie 24h/7dni pod 269? |
Ludzie! czy nie możecie po prostu tam pójść i załatwić sprawy z właścicielem jak dorośli ludzie??? |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 18:40, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | o tak szczeka a ostatnio nawet narobił na 8 p a ochrona nic |
A co niby miała by ochrona zrobić, przecież ona nie ma żadnych uprawnień do stosowania sankcji, a właściciel psa mógłby się przysłowiowo wypiąć na jakiekolwiek uwagi.
Mam nadzieję, że właściciel psa posprzątał po swoim pupilu?
Przecaniacie Panstwo ochronę, oni nie są od ścigania psów, dzieci i śmiecących, krzyczących itd...oni mają pilnować, aby na osiedle i do garażu nie dostawały się niepożądane osoby z zewnątrz, ale wygląda na to, ze większe zagrożenie, jak na razie, sami sobie wzajemnie stwarzamy jako sąsiedzi. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 17:18, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
o tak szczeka a ostatnio nawet narobił na 8 p a ochrona nic |
|
|